Witam uprzejmie,
Masz rację , że to bardzo dobry telewizor , z jedną , małą uwagą : trzeba kupując go być roztropnym
kupującym tj. sprawdzić matrycę i elementy obrazu i dźwięku (domówić się z personelem sklepu , wbrew
pozorom można to już zrobić) , lub mieć łut szczęścia i nie kupować tego telewizora z "wczesnych dostaw".
Pozdrawiam,

accu
:kom:
hmmm, z tym sprawdzeniem, to pewnie też nie wszędzie. Pojechałem do EURO (dalej kazdy wie jaka nazwa) z zamiarem kupna TV. Ponieważ poprzednio kupowałem TV przez Internet i się naciąłem (net nie działał, banding, wypalony pixel, 3x w serwisie, a i tak nie naprawili netu - w końcu oddali kase). Dialog, pomiędzy mną, a "sprzedawcą" (bo to dupa, a nie sprzedawca), wyglądał mniej-więcej tak (pominąłem zbęde elementy):
JA: chcę kupić TV - taki a siaki model, tyle cali, bla bla bla...
SPRZEDAWCA: bardzo nam miło, że wybrał Pan nasz sklep, a dlaczego akurat ten TV?
J: bo czytałem testy na internecie, opinie z forum, bla, bla, bla...
S: rozumiem... no dobrze, mamy taki TV, możemy podejść.
(podchodzimy do półki z TV, sporo ich tam bylo)
J: no, rzeczywiście obraz zachwyca, choć wiem, że to materiały pokazowe, ale nawet w mocno oświetlonym sklepie widać, że obraz jest bardzo ładny i dość naturalny
S: to bierze Pan?
J: jestem na niego zdecydowany, ale najpierw go chcę sprawdzić tu, na miejscu, czy mój egzemplarz z kartonu, będzie też tak ładnie "świecił" - pozbawiony ew.bandingu, czy wypalonych subpixeli/pixeli
S: nie ma takiej możliwości
J: ???
S: no po prostu nie ma. Dokonujemy oględzin tu na miejscu, czy nie ma uszkodzeń ZEWNĘTRZNYCH (!!!) i jeśli Pan akceptuje taki stan, to później nie ma możliwości zwrotu/reklamacji (czy jak to nazwał) że np. obudowa jest uszkodzona.
J: Panie, ten TV ma 55 cali - i mam sprawdzić, czy nie ma uszkodzeń zewnętrznych - a co z matrycą? Co jeśli w domu się okaże, że matryca jest uszkodzona, typu paski, lub coś gorszego. W końcu ten TV kosztuje ponad 6 tysięcy!
S: no to wtedy reklamacja - ale już nie u nas, ale u producenta.
J: a jak kupię przez Internet, to mam prawo do 10 dni go zwrócić...
S: i da Pan zarobić "ludziom w Warszawie" a nie nam...
J: no właśnie: chcę dać wam zarobić! Jeśli TV będzie OK po sprawdzeniu, od razu go biorę i płacę.
S: nie ma takiej możliwości...
J: aha, no to w takim razie dziękuję...
S: nie chce Pan?
J: chcę! Ale NIE MAM TAKIEJ MOŻLIWOŚCI! Dziękuję. Do widzenia!