Do tej pory tylko czytałem forum, ale teraz podłączę się pod temat odnośnie JBL ES10.
Mam amplituner Yamaha RX-V765 oraz Dali Concept 2 jako fronty w pomieszczeniu 16m^2. Głównie słucham muzyki stereo ale przymierzam się do skompletowania zestawu 5.1 i rozglądam się tylnymi głośnikami efektowymi.
Najpierw chciałem Dali Concept 1, żeby pasowało do frontów, ale z powodu ich gabarytów będę miał problem z odpowiednim ustawieniem. Wybór padł na JBL ES10 - nadają się na sorroundy, są płytkie, mają przystępną cenę. Niestety mają bass reflex do góry.
Wersja 1
Głośniki zostaną zawieszone na ścianie za kanapą, pod wysokim parapetem. Kanapa odsunięta o ok 20 cm od ściany z oknem. Głośnik na wysokości 77 cm, + 20 cm wysokość głośnika, + 4 cm przestrzeń nad głośnikiem do parapetu.
Obrazek: w.fotka.pl/1f45be399c.jpg
Zalety: głośniki ustawione równolegle, trochę cofnięte do tyłu, mniej rzucają się w oczy
Wady: mało miejsca ponad, nisko zawieszone, głośnik lewy blisko kaloryfera.
Wersja 2
Głośnik prawy zostanie zawieszony na szafce lub postawiony na półce. Głośnik lewy zostanie zawieszony na ścianie.
Obrazek: w.fotka.pl/d8e2f93e56.jpg
Zalety: dowolna wysokość zawieszenia (np 110 cm), dużo miejsca ponad.
Wady: głośniki ustawione na przeciwko siebie, w linii ze słuchaczem, kiepsko estetycznie.
Które ustawienie głośników jest lepsze?
Czy ustawienie głośników tylnych na przeciwko siebie jest ok?
Ile wolnego miejsca powinno być nad ES10?
A może zostać przy Dali Concept 1 (albo inne małe) i ustawić je w rogu pod kątem - wspólnie "patrzą" na słuchacza?