Niestety stałem się posiadaczem tego modelu. To kolejny telewizor, który okazuje się nietrafionym zakupem. Wcześniej został skrytykowany przeze mnie Sony W829B. Teraz porównując to z Samsungiem wydaje mi się, że SONY byłby jednak lepszym rozwiązaniem. Ale to inna historia
Co to wad samego telewizora:
1. Nierównomiernie podświetlona matryca. Mianowicie pięć punktów na górnej krawędzi telewizora oraz pięć punktów na dolnej krawędzi telewizora. Z których 9 jest koloru jasno niebieskiego i jeden koloru żółtego na górnej krawędzi. Patrząc się na wprost nie jest najgorzej i opisane zjawisko można jakoś przełknąć. Ale wystarczy delikatnie zmienić kąt patrzenie i górne oraz dolne krawędzie zaczynają mocno świecić. Oczywiście zjawisko widoczne na ciemnych tłach.
2. Lewa cześć matrycy bardziej świeci niż prawa na ciemnych scenach.
3. Słaba głębia ciemnych kolorów.
4. Oglądanie meczy lub hokeja jest też męczące. Przy przesuwaniu się kamery na meczu piłki nożnej widzę takie ciemniejsze słupy (ciemniejsza zieleń) idące od góry do dołu ekranu. Z czego słup na środku ekranu jest dość widoczny, pozostałe dwa słupy widoczne przy mocnym skupieniu się użytkownika
W hokeju również te zjawisko występuje. Jeśli chodzi o film lub inne audycję czegoś takiego nie zauważyłem.
Telewizorek leci do zwrotu i pozostaje już mi chyba tylko test LG na matrycach IPS.
Telewizor odsyłam w poniedziałek, więc jeśli macie jakieś pytania to piszcie spróbuję odpowiedzieć.