Chciałem ponownie edytować post ale się nie da.
Wracając do tematu. Byłem dzisiaj w EuroAGD, włączyłem sygnał SD z teledyskami z satelitki, włączyłem movie+ i stałem z 10min wgapiony w 40tkę serii M i nic. Obraz płynny jak należy, brak artefaktów, brak utraty synchronizacji, obraz taki jak powinien. Obok stał jakiś Philips z ambilightem, Bravia U i kilka innych samsungów więc miałem porównanie. Powiem tak. Naturalność ruchów na philipsach jest wypasiona!
Samsung troszkę gorzej ale Bravia (wiem, że to tylko U) wypadała marnie. Obraz strasznie skakał. Wyłączyłem movie+ i zacząłem dalej oglądać. Dalej obraz był jak trzeba tylko skał już tak samo jak na Bravii ale nic nie działo się jak niektórzy to opisują. Więc w czym jest problem? W sofcie? Może pierwsze modele miały jakąś wadę? Sam nie wiem co o tym myśleć.