Żeby nie było, że tylko narzekam.
Samsung KS7000 jest warty polecenia. Potwierdzone licznymi testami cechy na plus: Dobry kontrast (matryca VA, 10 bit), dobry regulowany upłynniacz (matryca 120 Hz w rozmiarach 49", 55", 60" Sharp, 65" co gwarantuje ostry ruchomy obraz) i inne przydatne bajery opisane w testach. Ekran posiada gładką ultra powłokę ekranu (wygaszanie odblasków) klasy "Moth eye - Oko ćmy" lepszą od konkurencyjnych firm - to także poprawia kontrast obrazu (jest tylko w seriach KS7000 i wyższych). Kilka lat temu podobną powłokę stosował Philips w najwyższych modelach. Więc TV Samsunga jest jak najbardziej atrakcyjny.
Spędziłem w sklepach wiele godzin na porównywaniu ze sobą różnych modeli (obsługa pewnie myślała, że to lekki świr się trafił), przeczytałem dziesiątki testów i opinii, więc mam wyrobione zdanie. Filmy HDR prezentują się bardzo fajnie - robi wrażenie bardzo duża dynamika obrazu. Choć ten model to dopiero budżetowy początek prawdziwego HDR - maksymalna jasność dochodzi "tylko" do ok. 550 nitów (cd/m2) w realnych sytuacjach HDR (lepsze jest pełne tylne podświetlenie strefowe lub technologia OLED od LG za które oczekują ponad 10000 - 25000 zł).
Odnośnie konstrukcji podświetlenia - nie zamierzam dyskutować o jego rodzajach, odmianach i poszczególnych zaletach i wadach. Dla mnie jako klienta wykładającego grube tysiące za TV oczekiwanie jest proste - ma być w miarę równe podświetlenie matrycy. Z takich czy innych powodów trafiłem na nierówne egzemplarze. Nadal chcę zakupić ten model, ale powinien być w miarę równy - jednorodny w podświetleniu. Stojący obok KS7000 65" model KS7000 60" był równy, model KS8000 65" też był równy. Albo miałem pecha albo... już pisałem co podejrzewam.
Do kolegi Barburian - chyba tak właśnie wygląda włos pod matrycą...Trafił Ci się bardzo mały, w tym egzemplarzu co opisywałem miał ok. 6cm długości. Ciekawe co na to Samsung?