diuval napisał:
To co miało byc najiwiekszym magnesem dla kupujących (na co i się złapałem) czyli bajery Samsunga typu usb okazały się kompletnym niewypałem. Mam dośc komunikatów: " nieobsługiwana rozdzielczość" nieobslugiwany kodek audio" " niewystarczająca ilośc danych video". Do tego jeszcze w pliku avi nie można wybrać ścieżki dźwiękowej. Np mam film z komentarzem na pierwszej ścieżce, a na drugiej dźwięk z filmu. No to telwizor wybiera oczywiście komentaarz reżysera. Ble. Jeśli wgram na dysk film dvd to zamiast filmu dvd mam kilkanaście luźnych plików otwieranych przez telewizor. Już nie wspomne o pracy jaką muszę włożyć w zamianę napisów microdvd na srt.
Ten TV jest już dość wyrafinowanym narzędziem i jako takie, wymaga trochę wkładu pracy w opanowaniu jego możliwości.
Jak każda bardziej skomplikowana rzecz, posiada zapewne kilka niedostatków, ale to taki urok, przecierania nowych szlaków.
Wszystkie opisane przez ciebie problemy, można załatwić na PeCecie dość prostymi narzędziami, wymagającymi paru kliknięć. Trzeba tylko trochę dobrych chęci.
W ostatnich latach, natłok możliwości, jakie dała elektronika przeciętnemu człowiekowi, oraz zalew ogólnodostępnych informacji, spowodował ogólne zniechęcenie do robienia czegokolwiek wymagającego wysiłku.
W tym przypadku widzę to tak: Masz za dużo filmów do wyboru i gdy działając po najmniejszej linii oporu (włóż pendrive i ma grać), coś nie zadziała, rzucasz w kąt i bierzesz następny. Wydaje mi się, że gdyby skupić się tylko na filmach, które wiesz, że chcesz obejrzeć dla ich zalet, a nie tylko dla zabicia czasu, to wtedy chciałoby Ci się powalczyć z opornymi kodekami czy napisami.
I nie piszę tego, żeby Ci coś zarzucać. To taki syndrom dzisiejszych czasów - za duży wybór wszystkiego. Sam próbuję z tym walczyć u siebie. Jak na razie robię to metodą, nie rzucania się na wszystko co jest dostępne, mniej lub bardziej legalnie, w sieci. Trzeba jakiejś selekcji i zastanowienia się co tak naprawdę chcemy. Jak coś mnie naprawdę zainteresuje (gra, film), wtedy wolę iść do sklepu i tą rzecz kupić. Wymusza to na mnie odruch (centuś

) wyciągnięcia z niej maksimum możliwości.
Dobra, kończę bo wychodzi post nadający się raczej na forum socjologiczne.
Ale warto się czasem nad sobą zastanowić.
Pozdrawiam
WinCon