Tylko żeby to jeszcze były jakieś konkretne NOWINKI (no może ten zagięty ekran),a później ?
Samsung Galaxy S6 Edge Iron Man limited edition
- Thread starter robertuss
- Rozpoczęty
Tylko żeby to jeszcze były jakieś konkretne NOWINKI (no może ten zagięty ekran),a później ?
Jak polecą z trendem na zakrzywione ekrany, to będzie się działo.
Pomysłów widzę cala masę, żeby nie wspomnieć o czymś o czym pisze od lat (marzenie), czyli wchodzimy do pokoju i tel sam się ładuje. Czyli taka rozbudowana indukcja jaka dziś już mamy.
Ale racja, te obecne nowinki i upgrejdy to śmiech na sali.
Szkoda tylko Jabłka, już nic po nich się nie spodziewam. Obecnie bardziej zaskakuje taki Samsung.
Nigdy nie sądziłem, że będę wolał korzystać z tableta czy fona od Samsunga.
Pomysłów widzę cala masę, żeby nie wspomnieć o czymś o czym pisze od lat (marzenie), czyli wchodzimy do pokoju i tel sam się ładuje. Czyli taka rozbudowana indukcja jaka dziś już mamy.
Ale racja, te obecne nowinki i upgrejdy to śmiech na sali.
Szkoda tylko Jabłka, już nic po nich się nie spodziewam. Obecnie bardziej zaskakuje taki Samsung.
Nigdy nie sądziłem, że będę wolał korzystać z tableta czy fona od Samsunga.
Ostatnia edycja:
Do tego te wszystkie benchmarki,aby zarobić na większych cyferkach,które często nie ukazują szybkości działania telefonu...
Ostatnia edycja:
Te wszystkie smarki to ja dawno olewam.
Trzeba wziąć do łapy dany produkt i samemu ocenić, zresztą to tyczy się większości sprzętów z 4k na czele
Nie chodzi o wymianę, a o podmianę. Konkretnie ładowanie
Ot, prosty przykład. Załóżmy, że zaraz wychodzę, tel. ma 16%, wiem, że zaraz się rozdzwoni towarzystwo.
Mogę podładować w aucie, jak zapnę pasy, wyciągnę ze schowka ładowarkę, otworze cycka od gniazda usb i dopiero zapakuje kabel do słuchawki, po czym po (15min) będę na miejscu. Tel. podładuje się do powiedzmy 25%, a co dalej?
Tak, tak, wiem, można było podładowac w nocy
Przy drugiej baterii, która cały czas jest podłączona do prądu, wyciągam rozładowaną > wkładam naładowną (10s zabawy) = cały dzień spokojny. Cała filozofia i spokój ducha, nie wspomnę już o nawigacji, zdjęciach czy mailach. Druga bateria to zbawienie. Przerabiałem telefony bez wymiennej baterii i dziś wiem o ile można sobie ułatwić życie z drugą pod ręką, to jest jedyny powód dla którego odpuszczam S6, pominę już kartę SD.
Trzeba wziąć do łapy dany produkt i samemu ocenić, zresztą to tyczy się większości sprzętów z 4k na czele
Z pewną dozą nieśmiałości, chciałem się zapytać, co Wy tak marudzicie o tej niewymiennej baterii? czy ktoś w ostatnich latach musiał wymieniać baterię w telefonie? w moich telefonach od 2000r nie było takiej potrzeby, wcześniej rzeczywiście raz wymieniałem
Nie chodzi o wymianę, a o podmianę. Konkretnie ładowanie
Ot, prosty przykład. Załóżmy, że zaraz wychodzę, tel. ma 16%, wiem, że zaraz się rozdzwoni towarzystwo.
Mogę podładować w aucie, jak zapnę pasy, wyciągnę ze schowka ładowarkę, otworze cycka od gniazda usb i dopiero zapakuje kabel do słuchawki, po czym po (15min) będę na miejscu. Tel. podładuje się do powiedzmy 25%, a co dalej?
Tak, tak, wiem, można było podładowac w nocy
Przy drugiej baterii, która cały czas jest podłączona do prądu, wyciągam rozładowaną > wkładam naładowną (10s zabawy) = cały dzień spokojny. Cała filozofia i spokój ducha, nie wspomnę już o nawigacji, zdjęciach czy mailach. Druga bateria to zbawienie. Przerabiałem telefony bez wymiennej baterii i dziś wiem o ile można sobie ułatwić życie z drugą pod ręką, to jest jedyny powód dla którego odpuszczam S6, pominę już kartę SD.
Ostatnia edycja:
Z pewną dozą nieśmiałości, chciałem się zapytać, co Wy tak marudzicie o tej niewymiennej baterii? czy ktoś w ostatnich latach musiał wymieniać baterię w telefonie? w moich telefonach od 2000r nie było takiej potrzeby, wcześniej rzeczywiście raz wymieniałem
Niektórzy są dłużej w "plenerze" i podmiana baterii to dobra sprawa...
z 4k na czele
Chcesz o tym trochę popisać ?
Eeeeeeeeeeeee tam, większości funkcji i tak nie używamy, a mieć, aby mieć i się pokazać...szkoda kasy ( nie małej) na takie gówna.
Już tu mieliśmy przez lata takie dyskusje, pomińmy już temat "szpanowania" bo to wiocha
Szpanować czym, telefonikiem? No dajta spokój. Ten temat to jeszcze większa wiocha, jak ci co faktycznie po to kupują telefony, ale nie chce mi się wierzyć, że faktycznie są tacy delikwenci.
Mieliśmy tu przez lata takie dyskusje i do dziś nie ogarniam tematu
Co do funkcji, to wręcz przeciwnie.
Vibra/Skype - nonstop w użyciu
Aparat - dla mnie absolutna podstawa, nostop w użyciu.
Kamera - nonstop, szczególnie na imprezach
Navigacja - nonstop w użyciu, pozbyłem się tej dedykowanej, ba nawet nie korzystam z tej fabrycznej w aucie. Bardzo przydatne.
Maile - nie wyobrażam sobie prowadzenia firmy bez kontaktów mailowych.
Internet - podobnie, od sprawdzania/porównywania cen w sklepie, poprzez sprawy typowo zawodowe, a na casualowych gierkach gdzieś z dala od domu kończąc.
Mało?
Żeby nie było, chętnie pozbyłbym się tej smyczy i wrócił do czasów gdzie się gwizdało na kolegów, ale to se ne vrati, a kiedyś (mam nadzieje) przyjdzie taki czas, że schowam to "badziewie" do szuflady bujając się gdzieś na wsi (Polskiej!) na hamaczku z dala od tych wszystkich gadżetów.
BTW. Mam gdzieś jeszcze tą Motke
Pokaż ten aparat w tym telefoniku za grosze, bo ja nie mam ochoty oglądać za 20 lat zdjęć rodzinnych przez lupę?
Co do reklam, to cóż. Jak ktoś łyka papkę to nic mi do tego, ja wiem czego potrzebuje aby ułatwić sobie życie, a zaoszczędzony czas spędzić w plenerze na piwku. Smartfon jest dla wielu zbawienny, no ale jak ktoś kisi ogóra w domu i nic nie robi, to pewnie nie zrozumie o czym mowa
Co do reklam, to cóż. Jak ktoś łyka papkę to nic mi do tego, ja wiem czego potrzebuje aby ułatwić sobie życie, a zaoszczędzony czas spędzić w plenerze na piwku. Smartfon jest dla wielu zbawienny, no ale jak ktoś kisi ogóra w domu i nic nie robi, to pewnie nie zrozumie o czym mowa
To nie chodzi o szpanowanie.To jest po prostu "choroba" na którą jedni są bardziej podatni,a inni mniej...(mówię o wymianie co chwilę,pomimo "wszystkich" funkcji w telefonie...
Zwał jak zwał, równie dobrze można napisać, że wymiana aut po kilku latach użytkowania jest również "chorobą".
Czyli po okresie gwarancyjnym.
A znam takich, stać ich na to i rozumiem, a jeden i drugi wózek wozi tyłek.
Podobnie jest ze sprzętami, jak się kończy gwarancja, wiele osób pozbywa się zabawek, nawet jeżeli te nowsze modele często nie wnoszą nic specjalnego
W handlu też jest tak, że produkt z jakąkolwiek gwarancją (nawet 1msc.) będzie miał o wiele większą cenę, jak ten sam miesiąc starszy, potem już to nie ma większego znaczenia.
Często jest to czysta kalkulacja.
Ostatnia edycja:
Pokaż ten aparat w tym telefoniku za grosze, bo ja nie mam ochoty oglądać za 20 lat zdjęć rodzinnych przez lupę?
Co do reklam, to cóż. Jak ktoś łyka papkę to nic mi do tego, ja wiem czego potrzebuje aby ułatwić sobie życie, a zaoszczędzony czas spędzić w plenerze na piwku. Smartfon jest dla wielu zbawienny, no ale jak ktoś kisi ogóra w domu i nic nie robi, to pewnie nie zrozumie o czym mowa
Przez jaką lupę??? Robisz odbitki zdjęć, pewnie nie, a ja robię. Jednak dużo lepiej wychodzą z aparatu.
Zdjęcie z mojego taniego smarta w rozdzielczości 3264 X 1836 , bez obróbki.
Attachments
Dla mnie kupowanie co 3-5 lat nowego auta (które traci w tym czasie połowę swojej wartości ) jest "bezsensem"...