Sklep RTV EURO AGD.Nie tyle co nie polecam ale może opiszę praktyki tam stosowane i kompetencję sprzedawców.
Wrocław.Centrum Borek.
Szukałem Tośki 42Z3030 a że widziałem takową w ich sklepie internetowym to poszedłem zobaczyć ją na żywo.
Nie znalazłem w salonie wiec pytam sprzedawcy, poszliśmy zerknąć w komputer czy jest na stanie. Gdy ten stwierdził że jej nie ma i nie ma też w żadnym magazynie powiedział że tego telewizora nie było i nie będzie ale on może mi sprzedać coś innego i oczywiście lepszego. Gdy się jednak uparłem przy tośce i powiedziałem że jest w ICH sklepie internetowym to powiedział że to jest CAŁKIEM inna firma i oni nie mają z NIĄ nic wspólnego po czym dalej chciał mi wcisnąć inny TV. Oczywiście gdy zadzwoniłem do sklepu internetowego to usłyszałem całkiem coś innego.
Wrocław. Arkady.
Zamówiłem Tośke w sklepie internetowym RTV EURO AGD. Super za dwa dni do odebrania w sklepie w Arkadach i tam załatwię raty do spłaty za TV. Troszkę mnie to zmartwiło ponieważ miałem wyjechać na święta w piątek a odbiór miał być w sobotę rano. Udało mi się przekonać rodzinę że wyjedziemy na święta dzień później ponieważ odbiorę piękny telewizor. Pojechałem w sobotę do sklepu załatwić raty i odebrać TV. Telewizor był tylko pani od rat stwierdziła że na moim zaświadczeniu nie ma PESELU i że bank na pewno mi to odrzuci. Po krótkiej dyskusji że nic nie można zrobić (nawet nie spróbowała wpisać wniosku choć później po dwóch rozmowach z tym właśnie bankiem stwierdzili że może by to zaświadczenie przeszło) udałem się zrezygnowany do domu bez TV i wkurzony że straciłem czas i nie wyjechałem wcześniej na święta. Po świętach we wtorek jak już wcześniej napisałem rozmawiałem z bankiem i doradzili mi żeby ta pani wprowadziła wniosek z tym moim zaświadczeniem i zobaczą czy to przejdzie. Pojechałem do sklepu gdzie inna pani z uśmiechem powiedziała że faktycznie może ten wniosek nie przejść ale DA MI RATY NA TAKICH SAMYCH ZASADACH 20x0% TYLKO W INNYM BANKU. Tylko czemu tak nie można było przed świetami!!!!!!!!! Żenada
Inna sprawa to ta że pani stwierdziła że powinienem (oczywiści nie że muszę) ale doradza mi wykupienie gwarancji za 10% ceny produktu na trzeci rok bo inaczej bank może mi odrzucić wniosek kredytowy. Podobno tak często robi.
Więc się skusiłem żeby tylko mieć wreszcie ten TV który tam na mnie czekał. Podpisałem umowę, odebrałem TV i udałem sie do domu. Gdy szukałem warunków gwarancji na ten trzeci rok doczytałem się że to udziela Hestia i że w ciągu 30 dni mogę odstąpić od umowy. Pojechałem więc po raz kolejny do sklepu żeby jednak odstąpić od ubezpieczenia. Pani w sklepie powiedziała że oczywiście mogę odstąpić ale ubezpieczyciel odlicza sobie 25% z ubezpieczenia.(OCZYWISCIE KŁAMAŁA W ŻYWE OCZY JAK Z TYM ZE BANK MI NIE DA KREDYTU). Gdy poprosiłem żeby pokazała mi na jakiej podstawie to zaczęła szukać gdzieś w papierach i oczywiście nie znalazła ale znalazła warunki umowy z ubezpieczycielem których wcześniej nikt mi nie dał i gdy się spytałem dlaczego powiedziała że pewnie nie mieli wydrukowanych (he he).
Powiedziała że mam sobie dzwonić do ubezpieczyciela bo to już muszę sam załatwiać. Gdy poprosiłem o nr stacjonarny do Hestii powiedziała że nie ma, gdy poprosiłem żeby w takim razie zerknęła w internecie to powiedziała że nie ma ineternetu. Sklep XXI wieku.Brak mi słow.
I na koniec zadzwoniłem do Hestii i pan powiedział że oczywiście mogę odstąpić od umowy ubezpieczenia beż żadnych kosztów, zwrócą mi całą kasę i gdy nim chwilę porozmawiałem powiedział że już się spotkał z tym że sklep okłamuje w kwestii ubezpieczenia sprzętu swoich klientów.
Dlatego nie tyle przestrzegam przed tym sklepem ile przed praktykami tam stosowanymi.
Pzdr
Wrocław.Centrum Borek.
Szukałem Tośki 42Z3030 a że widziałem takową w ich sklepie internetowym to poszedłem zobaczyć ją na żywo.
Nie znalazłem w salonie wiec pytam sprzedawcy, poszliśmy zerknąć w komputer czy jest na stanie. Gdy ten stwierdził że jej nie ma i nie ma też w żadnym magazynie powiedział że tego telewizora nie było i nie będzie ale on może mi sprzedać coś innego i oczywiście lepszego. Gdy się jednak uparłem przy tośce i powiedziałem że jest w ICH sklepie internetowym to powiedział że to jest CAŁKIEM inna firma i oni nie mają z NIĄ nic wspólnego po czym dalej chciał mi wcisnąć inny TV. Oczywiście gdy zadzwoniłem do sklepu internetowego to usłyszałem całkiem coś innego.
Wrocław. Arkady.
Zamówiłem Tośke w sklepie internetowym RTV EURO AGD. Super za dwa dni do odebrania w sklepie w Arkadach i tam załatwię raty do spłaty za TV. Troszkę mnie to zmartwiło ponieważ miałem wyjechać na święta w piątek a odbiór miał być w sobotę rano. Udało mi się przekonać rodzinę że wyjedziemy na święta dzień później ponieważ odbiorę piękny telewizor. Pojechałem w sobotę do sklepu załatwić raty i odebrać TV. Telewizor był tylko pani od rat stwierdziła że na moim zaświadczeniu nie ma PESELU i że bank na pewno mi to odrzuci. Po krótkiej dyskusji że nic nie można zrobić (nawet nie spróbowała wpisać wniosku choć później po dwóch rozmowach z tym właśnie bankiem stwierdzili że może by to zaświadczenie przeszło) udałem się zrezygnowany do domu bez TV i wkurzony że straciłem czas i nie wyjechałem wcześniej na święta. Po świętach we wtorek jak już wcześniej napisałem rozmawiałem z bankiem i doradzili mi żeby ta pani wprowadziła wniosek z tym moim zaświadczeniem i zobaczą czy to przejdzie. Pojechałem do sklepu gdzie inna pani z uśmiechem powiedziała że faktycznie może ten wniosek nie przejść ale DA MI RATY NA TAKICH SAMYCH ZASADACH 20x0% TYLKO W INNYM BANKU. Tylko czemu tak nie można było przed świetami!!!!!!!!! Żenada
Inna sprawa to ta że pani stwierdziła że powinienem (oczywiści nie że muszę) ale doradza mi wykupienie gwarancji za 10% ceny produktu na trzeci rok bo inaczej bank może mi odrzucić wniosek kredytowy. Podobno tak często robi.
Więc się skusiłem żeby tylko mieć wreszcie ten TV który tam na mnie czekał. Podpisałem umowę, odebrałem TV i udałem sie do domu. Gdy szukałem warunków gwarancji na ten trzeci rok doczytałem się że to udziela Hestia i że w ciągu 30 dni mogę odstąpić od umowy. Pojechałem więc po raz kolejny do sklepu żeby jednak odstąpić od ubezpieczenia. Pani w sklepie powiedziała że oczywiście mogę odstąpić ale ubezpieczyciel odlicza sobie 25% z ubezpieczenia.(OCZYWISCIE KŁAMAŁA W ŻYWE OCZY JAK Z TYM ZE BANK MI NIE DA KREDYTU). Gdy poprosiłem żeby pokazała mi na jakiej podstawie to zaczęła szukać gdzieś w papierach i oczywiście nie znalazła ale znalazła warunki umowy z ubezpieczycielem których wcześniej nikt mi nie dał i gdy się spytałem dlaczego powiedziała że pewnie nie mieli wydrukowanych (he he).
Powiedziała że mam sobie dzwonić do ubezpieczyciela bo to już muszę sam załatwiać. Gdy poprosiłem o nr stacjonarny do Hestii powiedziała że nie ma, gdy poprosiłem żeby w takim razie zerknęła w internecie to powiedziała że nie ma ineternetu. Sklep XXI wieku.Brak mi słow.
I na koniec zadzwoniłem do Hestii i pan powiedział że oczywiście mogę odstąpić od umowy ubezpieczenia beż żadnych kosztów, zwrócą mi całą kasę i gdy nim chwilę porozmawiałem powiedział że już się spotkał z tym że sklep okłamuje w kwestii ubezpieczenia sprzętu swoich klientów.
Dlatego nie tyle przestrzegam przed tym sklepem ile przed praktykami tam stosowanymi.
Pzdr