dienekes' shade
New member
Co do ceny to życzę powodzenia i... chętnego jelenia. 
Wracając do tematu - nie powiem, akcja zaczęła nabierać tempa. Nie zdążyłem ochłonąć po walce z Mega Gackiem (bombowy design monstrum!), a już musiałem walczyć z kolejnym bossem. I to po intensywnym safari. Świetnie
k:O ile ten pierwszy padł za pierwszym podejściem, w rozsądnym czasie, to ten drugi wciąż wygrywa
Może jest w tym coś z gierczanego masochizmu, ale... cieszy mnie to, że "nie ma miękkiej gry"
.
Z pewnym żalem stwierdzam, że intensywność rozgrywki i poszczególne pomysły twórców RE 5 zawstydzają KZ 2. Owszem, i tu mamy do czynienia z licznymi kalkami i motywem w stylu "Hmm, gdzieś już to widziałem", ale... RE 5 wywołał u mnie to, co nie udało się KZ 2 - syndrom o nazwie "Jeszcze tylko jeden check point i kończę" :krol:.
Wracając do tematu - nie powiem, akcja zaczęła nabierać tempa. Nie zdążyłem ochłonąć po walce z Mega Gackiem (bombowy design monstrum!), a już musiałem walczyć z kolejnym bossem. I to po intensywnym safari. Świetnie

Może jest w tym coś z gierczanego masochizmu, ale... cieszy mnie to, że "nie ma miękkiej gry"
Z pewnym żalem stwierdzam, że intensywność rozgrywki i poszczególne pomysły twórców RE 5 zawstydzają KZ 2. Owszem, i tu mamy do czynienia z licznymi kalkami i motywem w stylu "Hmm, gdzieś już to widziałem", ale... RE 5 wywołał u mnie to, co nie udało się KZ 2 - syndrom o nazwie "Jeszcze tylko jeden check point i kończę" :krol:.