Co do zasady, żeby nie wdawać się w skomplikowane dywagacje prawne, samo urządzenie (Jailbreaker) nie jest w żaden sposób nielegalne, chyba, że właściciel jakiś praw patentowych udowodni, że urządzenie to patenty te w sposób niedozwolony wykorzystuje.
Po drugie, nie jest nielegalne łamanie zabezpieczeń urządzeń, które posiadamy na własność (w tym przypadku konsola stacjonarna). Nie zmienia to faktu, że złamanie takich zabezpieczeń pozbawić nas może praw nabytych z tytułu umów gwarancyjnych oraz przepisów dotyczących ochrony praw konsumenckich.
Nielegalne jest natomiast jak najbardziej kopiowanie za pomocą jailbreakera oprogramowania, którego nie jesteśmy właścicielem. Z oprogramowaniem, które należy do nas i które kopiujemy na własny użytek sprawa nie jest już taka prosta ze względu na unijne dyrektywy w zakresie zasad konkurencyjności i przejrzystości ofert na rynku.