Bardzo przepraszam za off topa, ale może się komuś przydać moja, nie będąca zresztą żadnym odkryciem dla doświadczonych audiofilów, wypowiedź.
Powiedz mi Norman, po co Ci "dwie duże kolumny"? Pytam o to dlatego, że kiedyś też cierpiałem na łaknienie "dużego dźwięku z dużych kolumn". Kupiłem wielkie, 3-drożne B&W, potem 3,5-drożne angielskie Mission, z których przerzuciłem się na jeszcze większe Dali. I było coraz gorzej z jakością dźwięku w moim 30-metrowym pokoju
Miał być solidny, głeboki i czytelny bas, czytelny środek i krystaliczna góra, a był (mimo coraz bardziej kosztowenych zabiegów wygłuszających) haos - tym większy, im większa (choć NIGDY nie ekstremalna) była głośność.
Dzisiaj mój sprzęt stoi w 22-metrowym pomieszczeniu, który bez najmniejszego trudu wypełniają dźwiękiem w zadowalającym natężeniu i jakości 2-drożne Dynaudio Contour 1,3 MK2. Przy oglądaniu filmów odpalam subwofer i dziś już wiem, że nie wrócę do kolumn wolnostojących... no chyba, że stać mnie kiedyś będzie na salon większy, niż 40 m2.
Tak więc zastanów się dobrze nad inwestycją, abyś - po dośc trudno odwracalnym zakupie - nie obudził się z ręką w nocniku
No, chyba, że masz zadowalajacy gabarytowo salon lub możliwośc przetestowania owych dużych kolumn w pomieszczeniu docelowym - jeżeli w nim ZAGRAJĄ, to tylko pozostanie mi pogratulować Ci zakupu.