Płyty cd w stereo

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Ale to żadna tajemnica, jak i ta, że gro ludzi dalej ma płyty cd czy winylowe i nie ma zamiaru z nich zrezygnować. Widziałem na własne oczy u kilku osób płyt w granicach 800 szt., czy ponad tysiąc i robi to piorunujące wrażenie. A znam kilku co wszystko posiada, choć pliki traktują bardziej jako odskocznie i możliwość posłuchania czegoś czego nie ma na fizycznych nośnikach. Natomiast, jeśli chodzi o filmy to w tym temacie nie będę rozwijał się.....powiedziałem już wszystko i to nie jeden raz.
 

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Tak zgadza się, tylko dla tej drugiej grupy ludzi nie ma to żadnego znaczenia...czy zdajesz sobie sprawę jakie to uczucie jest dla takich osób, jak czekają 20-30 dni na tę zamówioną płytę z drugiego końca Świata? I jak się cieszą, kiedy ona już przyjdzie i są w stanie ją dotknąć, wyjąć, włożyć do odtwarzacza i cieszyć się muzyką? Takim ludziom nie śpieszy się, a dla nich wygodą jest zupełnie coś innego niż choćby dla Ciebie. To są inne Światy.... Mało tego wydają na to duże pieniądze, nawet Ci którzy kupują wyłącznie płyty marketowe, ale kupują ich sporo w ciągu roku. A pomimo tego nikt nie żałuje....ja przynajmniej takich osób nie znam.
 
Ostatnia edycja:

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Zdaję sobie z tego sprawę....również znam kilka takich osób, co wyłącznie korzystają z plików. Większość osób, które znam opierają się na fizycznych nośnikach. Wolny wybór....
 

Bipo

Active member
Bez reklam
Ja jestem "starej daty", więc po pierwsze jestem cierpliwy, a po drugie pliki nie moja bajka. Dla mnie fizyczna płyta ma inne znaczenie niż dla dzisiejszej "młodzieży". Każdy robi po swojemu.. Zobacz jaka to jest radość dla Bipa jak fizycznie ma te płyty i może sobie na nie popatrzeć, dotknąć , włożyć do odtwarzacza.. obejrzeć, przeczytać książeczkę , która jest razem z płytą.. To jest inny Świat, tylko trzeba umieć się w nim odnaleźć i niestety wymaga dosyć sporawych nakładów finansowych. Ale co się nie robi , jeśli człowiek coś lubi.. :):D
Otóż to, tego żaden plik mi nie zastąpi...:eek:k:
Ja mam niesamowitą przyjemność z fizycznego nośnika i tego już nie zmienię. Owszem słucham też z cyfry ale to nie jest to. Puszczam gdy sprzątam lub robię inne rzeczy tak aby mi coś tamgralo gdy zajmuje się czymś innym. Raczej traktuje to jako demo czy kupić sobie płytę później czy nie...
Płyty kupowałem, kupuje i będę kupował bo sprawi mi to po prostu przyjemność, choćby nie wiem jakiej super jakości wymyśli by plik i urządzenie do jego odtworzenia.
Ostatnio mój kolega po 6 czy 7 latach zaczął ponownie kupować płyty bo stwierdził, że czegoś mu brakuje przy odsłuchu.....
Więc każdy niech słucha muzyki z czego mu najbardziej odpowiada... :)
Ps.dzisiaj doszły ponownie dwa krążki... :)
 

rabit

Active member
Bez reklam
Jeżeli podejdziemy do tego audiofilsko, to nawet wtedy pliki są lepsze niż cd. Pomyślmy zdroworozsądkowo... Jeżeli jakaś piosenka jest plikiem, to łatwiej jest ją odtworzyć jako plik. Na CD trzeba taki plik przenieść, czyli wytłoczyć, później w odtwarzaczu zamienić spowrotem na plik (buforowanie, odczyt laseru, mikro ryski temu na pewno nie sprzyjaja) i odtworzyć. Inaczej ma się sprawa ze starszymi nagraniami w domenie analogowej. Ale znowu według mnie lepiej taka muzyka gra z drapaka niż z CD.
A teraz najlepsze... Nigdy nie powiem ze juz żadnego cd-eka nie kupię, bo tak jak Wy (Bipo, Lolek) po prostu przyzwyczaiłem się do tego formatu. Ale staram się unikać działu z CD i od razu przechodzę do winyli. :) Gdybym nie miał gramofonu i streamer, na pewno kupował bym cd.
Pzdr.
 

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Otóż to, tego żaden plik mi nie zastąpi...:eek:k:
Ja mam niesamowitą przyjemność z fizycznego nośnika i tego już nie zmienię. Owszem słucham też z cyfry ale to nie jest to. Puszczam gdy sprzątam lub robię inne rzeczy tak aby mi coś tamgralo gdy zajmuje się czymś innym. Raczej traktuje to jako demo czy kupić sobie płytę później czy nie...
Płyty kupowałem, kupuje i będę kupował bo sprawi mi to po prostu przyjemność, choćby nie wiem jakiej super jakości wymyśli by plik i urządzenie do jego odtworzenia.
Ostatnio mój kolega po 6 czy 7 latach zaczął ponownie kupować płyty bo stwierdził, że czegoś mu brakuje przy odsłuchu.....
Więc każdy niech słucha muzyki z czego mu najbardziej odpowiada... :)
Ps.dzisiaj doszły ponownie dwa krążki... :)

Jedni mają z tego przyjemność, a inni nie, my należymy do tych co mają..


Piramida, ale ja w tym Świecie żyje co i Ty, więc zdaje sobie z tego sprawę.. ba, w tym roku będzie jeszcze więcej kasy ze "strimingu" ze względu na wirus panujący i brak możliwości nagrywania przez artystów płyt. Bodajże w sobotę był taki program o gwiazdach z USA i o tym dużo było mowy. Co i tak nie zmienia faktu dla takich osób jak ja i wielu innych.. Jak to jeden nasz gwiazdor powiedział gazując pewne auto ..." umiem liczyć.. " w przypadku płyt (aczkolwiek to zupełnie co innego niż tamten przypadek, żeby była jasność) ale też można sobie zadać pytanie ile to kosztuje i porównać do siebie. Abonament Tidal 40 zeta i to chyba naj, albo prawie najdroższy za miesiąc. A ile to jest 40 złoty dla płyt :hihi:.... Każdy sobie może odpowiedzieć ile by kupił płyt miesięcznie, choćby po 30-40 złoty, o droższych nawet nie wspominam.
 
Ostatnia edycja:

Piramida

Well-known member
Bez reklam
Dużo miliarderów też woli wygodę w formie cyfry :D

Żeby nie było,fizyczne wydania mają fajny klimat,o czym nieraz pisałem.
 

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Jeżeli podejdziemy do tego audiofilsko, to nawet wtedy pliki są lepsze niż cd. Pomyślmy zdroworozsądkowo... Jeżeli jakaś piosenka jest plikiem, to łatwiej jest ją odtworzyć jako plik. Na CD trzeba taki plik przenieść, czyli wytłoczyć, później w odtwarzaczu zamienić spowrotem na plik (buforowanie, odczyt laseru, mikro ryski temu na pewno nie sprzyjaja) i odtworzyć. Inaczej ma się sprawa ze starszymi nagraniami w domenie analogowej. Ale znowu według mnie lepiej taka muzyka gra z drapaka niż z CD.
A teraz najlepsze... Nigdy nie powiem ze juz żadnego cd-eka nie kupię, bo tak jak Wy (Bipo, Lolek) po prostu przyzwyczaiłem się do tego formatu. Ale staram się unikać działu z CD i od razu przechodzę do winyli. :) Gdybym nie miał gramofonu i streamer, na pewno kupował bym cd.
Pzdr.

Ważne, aby każdy słuchał na nośniku który lubi i aby muzyka sprawiała radość, bo przecież po to ona istnieje.. każdy ma swoje wymagania do tego, aby jej słuchać i każdy podchodzi do tego indywidualnie. Jedno jest pewne płyty fizyczne cd/winyle to drogi "sport" i wielu dobitnie się o tym przekonało :)

Dużo miliarderów też woli wygodę w formie cyfry :D

Żeby nie było,fizyczne wydania mają fajny klimat,o czym nieraz pisałem.

Ale ilu tych miliarderów znasz co słuchają w taki sposób muzyki ? :) Ja nie znam żadnego osobiście, natomiast znam kilku bardzo bogatych ludzi, którzy są melomanami jak i audiofilami i żaden z nich nie słucha wyłącznie "cyfry" Jeden z nich słucha wtedy, jak to powiedział kiedyś ... "szkoda płyt słuchać .." jak się myje okna czy sprząta w domu.. "
Powtórzę raz jeszcze każdy ma wybór i słucha to co lubi i z tego co uważa za najlepsze czy najbardziej rozsądne.. ja brałem tylko raz w takich "zawodach" gdzie wydanie Gilmoura (koncertowa) porównywaliśmy z dwoma płytami cd, winylem jak i plikami i u kogoś kto jest "fanatykiem" plików sam zainteresowany przyznał, że na plikach było najgorzej.. i było to sprawdzane na zacnych zabawkach.. co nie zmienia faktu, że są pliki w bardzo wysokiej jakości.. tylko one też nie są dla wszystkich.

Ps. na innym otwartym forum ktoś wkleił topowy odtwarzacz Luxmana (najnowsze ich "dziecko"), za oczywiście odpowiednie pieniądze.. I inny użytkownik napisał , że poza audiofilami nikt tego nie kupi.. To zadąłem pytanie czy spoza tej grupy zna kogoś , kto wydałby na odtwarzacz cd takie,a nie inne pieniądze ? Czasem ludzie piszą coś dla napisania, bo nie o to chodzi, ze znajdzie się osoba, co napisze , że coś by kupiła, ale ona te pieniądze woli na coś innego wydać .. :) każdy z nas może napisać, że możemy sobie kupić sobie wyjechany zestawik "Dana" , ale nie kupimy , bo wolimy sobie kupić coś normalnego, a resztę kasy przeznaczyć na inne cele.. Jakby było stać taką osobę miałby ten zestawik jak również miałby kasę na te inne cele.. tylko tak jest prościej..
 
Ostatnia edycja:

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Kolego "ni ma szans..." :) ja w pewnych tematach jestem człowiekiem, który nie zmienia swoich poglądów..
Piramida ja tutaj już przeżyłem osoby z którymi chciałem się założyć o to co pisali powiedzmy 8-10 lat temu w sprawie cd i winyli.. to znaczy niektórzy pisali dobrych kilka lat temu, że za 5 lat Świat zapomni o fizycznych nośnikach, od tamtego czasu tyle lat minęło, a nadal gro ludzi kupuje je i są mega zadowoleni ze swoich zakupów. To jest pewna magia, gdzie ludzie nią oczarowani nie zmieniają poglądów, a przynajmniej w większości przypadków. :) A nawet magii nie potrzeba, tylko płyty cd w biedronce po 19,99 i tutaj również ruch w zakupach się zwiększa :) Cena robi cuda.. :)
 

lolek126

Well-known member
Bez reklam
A żeby nie być gołosłownym :) to kolejne dwie płyty kupione dzisiaj, tym razem podwójna Chrisa Rea - the best i płyta Marka Knopflera get lucky - to już na razie ostatnia płyta u mnie tego artysty. Wszystko już mam co chciałem mieć.. Obie płytki jak dla mnie repertuarowo fajne, jeśli chodzi o H. R. to praktycznie wszystko co najlepsze to na tych dwóch płytach jest.. Pod względem dźwiękowym też miło jestem zaskoczony, jak ktoś ich lubi to polecam te płyty.,

betta fish waste
 
Ostatnia edycja:

dmk84

New member
Takie tam biedronkowe zakupy
20200606_094348.jpg
Fajnie się słucha:)
 

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Mi jakoś ta płyta M. Knopflera średnio podchodzi pod względem repertuarowym.. raz jeszcze muszę przesłuchać, może miałem gorszy dzień jak je słuchałem :)
 

dmk84

New member
A ja chyba miałem właśnie dzień na takie dźwięki:)
Ogólnie lubie posłuchać takich klimatów a na tej płytce jest wszystkiego po trochu.
 
Do góry