Moje doświadczenia w podłączaniu lapka do S10 są takie, że po d-subie bez problemu plazma wyświetla rozdziałkę 1366x768 i obraz jest bardzo ładny, czyściutki, czcionki ekranowe bardzo wyraźne i czytelne.
Natomiast zastanawiam się nad dwoma rzeczami
Po pierwsze. Rozdzielczość 1366x768 ustawiam w menu telewizora i obraz jest ok, wypełnia cały ekran. Ciekawe w tym jest to, że lapek może wyświetlać rozdziałkę jaką chce np. 1024x768, a na TV i tak jest rozdzielczośc 1366x768. Natomiast jeśli przestawię lapka na 1366x768 to obraz na TV wyłazi poza ekran i nie pomaga wachlowanie trybem powierzni obrazu. Nie wiem o co tu chodzi. Dziwi mnie tylko, że laptop może mieć inną rozdzielczość, a TV (bez zmiany w kompie parametrów rozdzielczości dla monitora zewnętrznego) sam może sobie dobrać prawidłową rozdzielczość 1366x768 (albo ręcznie w menu TV). Co więcej takie same efekty występują niezależnie od trybu clonowania czy nieclonowania obrazu. Sam nie wiem co o tym myśleć. Lapek Toshiba, karta ATI Radeon 3470.
Po drugie. Może jestem głupi, ale chyba d-subem nie przesyła dźwięku, bo jest tylko obraz bez głosu. Więc dzwięk trzeba dodać z innego złącza. I dlatego zastanawiam się jak najlepiej podłączyć dzwięk do samej tylko plazmy (jeszcze jestem w fazie wyboru kina). Na razie wydumałem jedynie wyjściem słuchawkowym z lapka poprzez złączkę jack-chinch i w sumie jest ok. Ale może jest coś lepszego?
Kurde, po HDMI jest wszystko łatwiejsze, jeden kabel i zero problemów. Ale wyjście hdmi mam niestety tylko w kompie stacjonarnym, którego nie chce mi się co chwila wyciągać z zabudowy, a w służbowym lapku tylko d-sub.