Na moim telewizorze LCD 16:9 Samsung pojawił się pionowy, czarny pasek o szerokości ok. 2 pikseli. Jest on dokładnie w tym miejscu, w którym kończy się obraz 4:3 i widoczny jest tylko na obrazie 16:9 i jest on tylko z jednej strony przez ok. połowę wysokości ekranu i nie jest widoczny zawsze - np. na białym tle go nie widać, za to najlepiej na ciemno niebieskim i żółtym. Nie ukrywam, dużo oglądam w 4:3, mam ten telewizor dopiero od kilku miesięcy - już byłoby to tak widoczne? A przecież podobno LCD są mniej podatne na utrwalanie się obrazu od np. plazm. Dodam, że pasek ten pojawił się nagle (dzisiaj) - wcześniej nic takiego się nie działo. Czy to moja wina, czy powinieniem oddać telewizor do naprawy (jest na gwarancji)? W instrukcji jest napisane, że po długim wyświetlaniu nieruchomego obrazu 4:3 może pojawić się ślad, ale ja nieruchomych obrazów nigdy przez dłuższy czas nie wyświetlałem.