Mam Philipsa 42PFL7655h od wczoraj, moze powiem tak, dobre odwzorowanie kolorów, jasność naprawde wystarcza, głośniki całkiem całkiem, obudowa dobrze wykonana z USB nie korzystam, gdyż mam podpietego kompa, obraz w HD podpięty do N-ki, jest dobrze, lecz w stosunku do mojego poprzedniego modelu nie rzuca na kolana 32PFL5604/H. Wrazenie robi ambilight i.. wielkosc, 42 w zupełności mi wystarcza. Pilot ładny,dobrze lezy w ręku, funkcje są poukrywane pod guzikami od telegazety (zielony, żółty itp.), nie wiem czemu ludzie nie mogą sobie z tym poradzic;p - trzeba troszkę poszukać.
A teraz rzeczy które mnie denerwują.
HD Natural Motion bo włączeniu obraz staję się "jak żywy" lecz dostrzegłem pewne, hmm.. nie wiem jak to ująć, coś jakby tv nie nadąrzał odswiezac scen dynamicznych co w rezultacie daje, małe smugi, duszki, mnie to denerwuje, moja dziewczyna tego by pewnie nie zauwazyla gdymbym jej nie powiedzial, ogromny minus jak dla mnie, nie wiem moze mam jakiś wadliwy egz. Jest tak również pod podłączeniu konsoli.
Nie wiem, proszę o odpowiedz na ten temat, bo nie wiem czy mam go oddawac na gwarancje, dodam ze przy wylaczeniu tej ze funkcji wszzystko jest ok...
Aaa i jeszcze jedno, mam głośniki zewnętrzne, pod podłączeniu poprzez HDMI dekodera nie mam dzwięku w chinch'ach z tylu tv, (AUDIO OUT), dziwna sprawa, poprzedni tv nie mial z tym problemu