Zgadza się, simracing potrafi wciągnąć, a potem wycisnąć każdą kase ; )
Temat prześwietliłem, w tym sporo RIGów.
Zacząłem do budżetówki, czyli coś za parę stówek + fotel biurowy, a skończyłem na TRAK RACER TR8 PRO... który do mnie (jeszcze) nie dotarł.
Jest pewien problem logistyczny i nie wiem jak to się skończy. Wybrałem go, bo raz, że mi się podoba wizualnie, dwa ma możliwość dostawienia kółek.
Mam jeszcze Playseat, też jest zabawa, a dużym plusem jest mobilność, ale umówmy się, to nie ma nic wspólnego ze stabilnością o której piszemy.
Te niuty w bazie potrafią szarpnąć, a nie o to chodzi.
Gdyby nie warunki lokalowe, to wszedłby stelaż DIY z profili (są dostępne gotowe projekty pod cięcie w firmie), lub gotowiec - a jest w czym wybierać.
Wbrew pozorom, można wyrwać w dobrej cenie. Warto się targować, te ceny potrafią u sprzedających sporo spaść.
Fotel to też nie problem, ja sobie upatrzyłem już Sparco R333, ale można wyrwać sporo taniej coś podobnego.
Warto przymierzyć przed zakupem, bo sam kubeł to nie problem, gorzej, jak zacznie robić się niewygodnie.
Tu nie ma przeciążeń jak w realu, więc coś wygodnego z auta "usportowionego" też będzie ok. Czyli wygląd + wygoda.
Są niuanse, jak mocowania, regulacje, czy chociażby wybór prawego fotela (mniej zniszczony, mniej elektroniki która może przeszkadzać przy montażu).
Dużo by pisać, ale jest jedna rzecz o której warto wspomnieć - ja uważam, że nie ważne czym i z czego jest stelaż, istotne jest to, żeby był stabilny.
To mogą być nawet wyspawane rurki, a znam takiego osobiście. Sprzęt za dziesiątki tyś., a RIG zrobiony za grosze w garażu. Nie drgnie ; )
Kwestia jaki chcesz przeznaczyć budżet i czy chcesz sam się w to bawić.