Postanowiłem napisać tutaj bo obejrzałem sobie dzisiaj kilkanaście minut oba topowe telewizory tzn. Panasonic VT50 i samsung 64 E8000.
Zawsze wolałem panasonika jako firmę jeśli chodzi o sprzęt RTV, ale po tym, co dzisiaj zobaczyłem to........
NIe chcę tutaj teoretyzować ani się wymądrzać bo ani nie jestem ekspertem, ani sokolego wzroku nie posiadam wręcz słaby, ale to co od razu mi się w oczy rzuciło, to brak migotania w samsungu. Jeśli idzie o źródło sygnału pod jakie były podłączone tv oba w saturnie w Bydgoszczy, to naziemna cyfrowa tv i na prawdę migotania w samsungu brak. Panasonik jak zwykle mrugał sobie. Nie wiem czy to zależy od źródła podanego sygnału czy co, ale na prawdę różnica była widoczna. Kilka razy już na VT50 zerkałem i jeśli chodzi o pierwsze odczucie, to wniosek mi się nasuwa jeden, ale to już było tu pisane cena TV za wysoka. Dwa tysiące tańszy samsung E8000 myślę to jest to. Obraz ten samsung miał nieco za ciemny jak dla mnie, ale to pewnie kwestia nastawów kalibracji i tak, jak brałem do tej pory mocno możliwośćna poczekanie potanienia panasonica VT50 w wersji 50 calowej, tak daję sobie z nim kategorycznie spokój. Drugą rrzeczą, która mnie w nim odstraszyła, to to pleksi na matrycy.
Jeśli kupię tv plazmowy, to już wiem jaki. Długo musiałem się zastanawiać, ale w końcu trzeba powiedzieć stop
POzdrawiam
