Ja bym tego nie nazywał głupotą - po prostu wielu kupujących nabiera się na marketing producentów i oczekuje po stronie TV zaawansowanych funkcji rozrywkowo-multimedialnych, przynajmniej na poziomie konsoli PS3, jeśli nie wyższym.
Tymczasem konkurencja na rynku wymusza obniżanie cen, a więc i kosztów produkcji - zatem pakowanie do TV wysokowydajnych układów graficznych jest nieracjonalne ekonomicznie.
Sam to przerobiłem na przykładzie Philipsa 9704, który oferował znakomitą jakość obrazu, ale jako odtwarzacz multimediów nie zdawał egzaminu -nabyłem wówczas Dune BD Prime i problem płynnego odtwarzania CZEGOKOLWIEK został definitywnie rozwiązany. (co prawda dziś znów mam problem, bo nie mam jak odtworzyć BD ISO 3D).
Wniosek: od lat funkcjonuje powiedzenie: "jak coś jest do wszystkiego, to tak naprawdę nie jest dobre do niczego" i mam wrażenie, że świetnie oddaje problem multimedialności współczesnych TV.
Zatem: TV do wyświetlania obrazu, do gier - konsola lub PC, do odtwarzania filmów - dedykowany player.
pozdrawiam,
Paweł