Dzisiaj niestety po raz pierwszy bardzo mnie rozczarował mój Panasonic. To czego wcześniej niemalże nie słyszałem przeistoczyło się w wyraźny, głośny, wkurzający odgłos. Tak to niestety brzęczenie z lewej strony telewizora o którym część użytkowników forum pisało w poprzednich postach jak i pozostałych tematach. Nie mam pojęcia z czego się wzięła nagła eskalacja zjawiska na które wcześniej nie zwracałem większej uwagi gdyż było nieznacznie słyszalne tylko z bliska i przy małej odległości od ekranu. Teraz jest doskonale słyszalne z 2 metrów - tak oglądam TV przy otoczeniu dziennym z rozszczelnionymi dwoma oknami i wyraźnie słyszalnym ruchem ulicznym. Jestem rozczarowany. Nawet głośniki w ustawieniu skali ok 30/100 tego nie zagłuszają. Nie uśmiecha mi się za bardzo wysyłanie telewizora na gwarancję gdyż nie znoszę jak mam w domu sprzęt przy którym już ktoś mniej lub bardziej kompetentny grzebał i może mieć to dalej idące skutki w przyszłości. Dobry egzemplarz bez wad wytrzyma wg mnie dłużej jak jakikolwiek naprawiany. Takie doświadczenie z pracy w serwisie PC. Co radzicie ? Wymieniał już ktoś w Panasonicu czy każdy kto to zauważył od razu bezpośrednio u sprzedawcy ? Hałas jest bez względu na to czy jest biała czy czarna plansza i nie zmniejsza się. Pozostawienie tego problemu może doprowadzić do poważniejszych usterek telewizora w przyszłości ? Zauważyłem też dość głośne pyknięcie przy włączaniu i wyłączaniu telewizora - dosłownie jak kineskop. U Was też tak jest ?
Nie zdziwiłbym się gdyby reklamacji wcale ci nie uznali jak to robił Samsung w swoich plazmach w zeszłym i obecnym roku. Po prostu zasłaniają się dopuszczalnym hałasem i jak im udowodnisz że to buczenie przekracza normy i denerwuje każdego dnia?