Witam, moje trzy grosze w temacie:
Przyznam, że do niedawna temat LCD i plazm był mi kompletnie obcy, kiedy jednak nadszedł czas wymiany zieleniejącego coraz bardziej Trinitrona 25" CRT zacząłem się zagłębiać i po miesiącu zdecydowałem: plazma. Z kilku powodów: kocham naturalne barwy i dobrze odzwierciedlone gradienty (nie lubię, kiedy coś mi "ucieka"), większość moich znajomych (tych dalszych i bliższych), niezależnie od posiadanego telewizora zawsze używała podkręconego nasycenia i kontrastu, co nierzadko doprowadzało mnie do białej gorączki, a jednocześnie było/jest chyba dowodem na to, że (nie wiadomo czemu) ludziska wolą na ekranie przekłamaną, żarówiastą rzeczywistość, zamiast rzeczywistości rzeczywistej.
...stąd więc może tak duża popularność tanich LCD? Nie wiem...
Ok, nadszedł czas aby wybrać się do sklepu: Media Expert. Wybór padł na nieco większy, 46" (sugerowana przekątna dla 3,5m do telewizora). Jest, stoi na wystawie, sprzedawca zapewnia, że nie dłużej niż 2-3 tygodnie, ponieważ nie miałem przy sobie karteczki z zapisanym sposobem wejścia do menu serwisowego, uwierzyłem panu na słowo. Tym bardziej, że odbiornik miał zapuszczone dynamiczne treści bez żadnych statycznych elementów. Nigdy nie kupuję niczego wystawowego, nie wiem co mnie podkusiło, żeby złamać tę zasadę... Pośpiech - oczywiście - okazał się złym doradcą: po włączeniu i przetestowaniu okazało się, że tv miał ślicznie wypalony ekran: logo IPLA i parę innych rzeczy oraz przebarwienia bieli od różowego po lewej do zielonego po prawej stronie ekranu. Po skontrolowaniu w menu serwisowym okazało się, że odbiornik liczył sobie prawie 800 wylatanych godzin co - po przeliczeniu na czas sklepowy - dało ca. 3 miesiące czasu pracy (potwierdzone zresztą ilością On i Off). Szczęściem, zwrot i wymiana przebiegły bez zakłóceń, co lepsze wymieniłem na 42" (tym razem nówka z magazynu), bo 46" przekątna to jednak dla mnie trochę za dużo - 42 wydaje się być idealny.
Wrażenia? Było trochę strachu, ale niepotrzebnie. Sygnał analogowy (póki co jedyny) poprawny i dobry, oczywiście nie na wszystkich kanałach, wiadomo. Plansze testowe pokazały znakomite odzwierciedlenie przejść tonalnych skali szarości i dobrą biel. Przyznam, jest ona nieco "wyblakła" w świetle dziennym, ale wystarczy umiarkowanie zmiękczyć i ograniczyć światło (np. poprzez zasunięcie rolet, które u mnie są i tak prawie zawsze opuszczone, bo okna mam od strony płd i w słoneczne dni jest po prostu za gorąco) i jest znacznie lepiej. Btw: bzdura, że nie można oglądać tej plazmy w ciągu dnia - jeśli ktoś tak twierdzi po prostu nie ma bladego pojęcia o czym mówi. W lekkim półmroku (w którym zazwyczaj oglądam filmy) obraz nabiera smaku i finezji. Wszystko jednak jeszcze przede mną, bo w planach dokładniejsza kalibracja i TV cyfrowa + kilka kanałów HD, którego przedsmak miałem wczoraj: koncert Tori Amos z Montreux. Uczta dla oczu i uszu, przy okazji.
Powiem tak: jestem bardzo zadowolony, a jaką moja opinia ma wartość mogą potwierdzić ludzie, którzy mnie znają i wiedzą, że niełatwo mnie zauroczyć i zachwycić w tym temacie (jestem grafikiem i bywałem operatorem DTP).
Podsumowując: Cenisz naturalność - bierz ten telewizor. Jeśli będzie ci za mało w innych trybach niż dynamiczny, spróbuj tego ostatniego, ale dla mnie jest on nie do przyjęcia. 46" może być za duże dla odległości oglądania 3,5m. I... nie kupujcie egzemplarzy wystawowych niezależnie od tego, co wam mówią sprzedawcy.
Pozdrawiam forum, które pomogło mi dokonać wyboru.
M.