Witam,
Jestem posiadaczem PV60 od ponad roku. Sygnał odbieram z N-ki i od czasu do czasu z DVD. Niestety muszę stwiertdzić, że w ostatnim miesiącu nastąpiła u mnie inwazja różnego rodzaju gadów (i z N-ki i z DVD). Węże w ciemnych scenach pojawiają się już wszędzie, a co najgorsze na twarzach co powoduje, że aktorzy wyglądają jak ufoludki.
Próbowałem pokręcić troszkę ustawieniami obrazu - niestety z mizernym efektem

- no może troszeczkę pomogło. Prawie jestem pewien, że problem ten występuje gdy jest niska jakość transmisji (bitrate).
Biorąc pod uwagę, że obrazek w TV przestał mi się zupełnie podobać zadzwoniłem dziś do autoryzowanego serwisu w Warszawie - SAYSONIC przy ul. Ciasnej 5. Pani z recepcji servisu (gdzie zostałem automatycznie przełączony) na zadane pytanie czy tego typu usterka może zostać naprawiona w domu, nawet nie dała mi dokończyć zdania -- tylko stwierdziła NIE i jeszcze raz NIE - ponieważ nie dokonują żadnych napraw u klienta. Na 2 pytanie (dała mi nawet dokończyć zdanie) czy ewentualnie moduł posiadają w serwisie odpowiedź brzmiała NIE - i muszą go zamawiać, przecież jak stwierdziała rozmówczyni to równie dobrze może być np. matryca -> czyli 2 tygodnie oczekiwania. Przekazana przeze mnie informacja, że w centrali (tu podparłem się Panem Myśliwcem) problem jest ogólnie znany w tych modelach Panasa - Pani skwitowała - nic na to nie poradze (no tak w sumie to nie ona nie będzie miała przez 2 tygodnie TV)
Niestety dzwoniłem i drugiego znalezionego w internecie autoryzowanego servisu Panasa (BWM-Elektronics -Serwis Centralny THOMSON, Autoryzowany Serwis Panasonic), w którym otrzymałem następujące info : naprawa u nich, ściąganie modułu z magazynu centralnego parę dni, a jakby Centrala Panasa wydała zgodę ??? to mogą najpierw ściągnąć moduł -> potem zabrać TV -> tzn. w 5 dni się wyrobią.
W związku z tak miłym załatwieniem (nie załatwieniem) sprawy mam pytanka :
1. czy znany jest wam dobry -- znaczy normalny -- serwis w Warszawie co by nie zabierał mi TV na 2 tygodnie tylko naprawy (wymiany modułu) dokonali w domu ?
2. jak długo serwisy będą w ten sposób traktowały klientów ?
3. czy jest jakiś inna droga (np. telefon lub e-mail do centrali - co by się więcej wyżalić) ?
Pzdrawiam Zubik