"Klasa D
...We wzmacniaczu klasy D elementy czynne pełnią jedynie rolę kluczy (otwarty/zamknięty)
i dlatego zazwyczaj stopień wyjściowy zawiera tranzystory MOSFET.
Wzmacniacz klasy D jest więc przetwornikiem (chwilowej wartości) napięcia na
współczynnik wypełnienia impulsów o ponadakustycznej częstotliwości.
Teoretyczna sprawność wzmacniacza klasy D wynosi 100%, co znaczy, że cała moc pobrana z zasilacza jest doprowadzana do głośnika. Wysoka sprawność pozwala na zmniejszenie systemu chłodzenia i w ogóle na miniaturyzację wzmacniaczy pracujących w klasie D. W praktyce wzmacniacze klasy D osiągają sprawność 90...95% co i tak jest rewelacyjnym wynikiem w porównaniu ze sprawnością wzmacniacza klasy B, wynoszącą teoretycznie 78%, oznacza bowiem kilkukrotne zmniejszenie mocy strat (i wielkości radiatorów).
Wzmacniacz klasy D można słusznie nazwać wzmacniaczem impulsowym (switching
power amplifier). Często spotyka się także określenie PWM amplifiers, gdzie PWM to
Pulse Width Modulation, czyli modulacja szerokości impulsu. Znacznie mniej trafne, za to
częściej stosowane ze względów reklamowych jest określenie wzmacniacz cyfrowy (digital
amplifier). Słowo cyfrowy (D jak digital) kojarzy się z wysoką jakością, tymczasem wzmacniacze klasy D wcale nie wyróżniają się szczególnie dobrą jakością. Ich najważniejszą zaletą jest wysoka sprawność energetyczna, przez co możliwa jest daleko posunięta miniaturyzacja (małe radiatory), a bateryjne
wzmacniacze klasy D pozwalają przedłużyć żywotność baterii nawet trzykrotnie. Wzmacniacze
klasy D nie realizują więc „odwiecznego” marzenia audiofilów: jednocześnie wysokiej wierności odtwarzania i dużej sprawności energetycznej. O ile sprawność jest rzeczywiście imponująca (często przekracza 90%), o tyle zniekształcenia nieliniowe i intermodulacyjne są rzędu 1%, co w urządzeniach wyższej klasy jest nie do przyjęcia"....
...We wzmacniaczu klasy D elementy czynne pełnią jedynie rolę kluczy (otwarty/zamknięty)
i dlatego zazwyczaj stopień wyjściowy zawiera tranzystory MOSFET.
Wzmacniacz klasy D jest więc przetwornikiem (chwilowej wartości) napięcia na
współczynnik wypełnienia impulsów o ponadakustycznej częstotliwości.
Teoretyczna sprawność wzmacniacza klasy D wynosi 100%, co znaczy, że cała moc pobrana z zasilacza jest doprowadzana do głośnika. Wysoka sprawność pozwala na zmniejszenie systemu chłodzenia i w ogóle na miniaturyzację wzmacniaczy pracujących w klasie D. W praktyce wzmacniacze klasy D osiągają sprawność 90...95% co i tak jest rewelacyjnym wynikiem w porównaniu ze sprawnością wzmacniacza klasy B, wynoszącą teoretycznie 78%, oznacza bowiem kilkukrotne zmniejszenie mocy strat (i wielkości radiatorów).
Wzmacniacz klasy D można słusznie nazwać wzmacniaczem impulsowym (switching
power amplifier). Często spotyka się także określenie PWM amplifiers, gdzie PWM to
Pulse Width Modulation, czyli modulacja szerokości impulsu. Znacznie mniej trafne, za to
częściej stosowane ze względów reklamowych jest określenie wzmacniacz cyfrowy (digital
amplifier). Słowo cyfrowy (D jak digital) kojarzy się z wysoką jakością, tymczasem wzmacniacze klasy D wcale nie wyróżniają się szczególnie dobrą jakością. Ich najważniejszą zaletą jest wysoka sprawność energetyczna, przez co możliwa jest daleko posunięta miniaturyzacja (małe radiatory), a bateryjne
wzmacniacze klasy D pozwalają przedłużyć żywotność baterii nawet trzykrotnie. Wzmacniacze
klasy D nie realizują więc „odwiecznego” marzenia audiofilów: jednocześnie wysokiej wierności odtwarzania i dużej sprawności energetycznej. O ile sprawność jest rzeczywiście imponująca (często przekracza 90%), o tyle zniekształcenia nieliniowe i intermodulacyjne są rzędu 1%, co w urządzeniach wyższej klasy jest nie do przyjęcia"....