To Babiarz z Szaranowiczem maja po 120 lat? Nie wiedzialem, dzieki za uswiadomienie mnie w tej kwestii. Trzeba im przyznac, ze zaskakujaco niezle sie trzymaja, chlopaki, jak na swoj wiek
A tak w ogole to staz komentatora nie ma kompletnie tu nic to rzeczy. Ja nie podwazam ich wiedzy na temat sportu. Ja po prostu stwierdzam, ze gadaja glupoty.
Chociaz jak slysze, jak ten czy ow doswiadczony (podobno) komentator mowi podczas komentowania skokow narciarskich Hornhager zamiast Horngaher albo Del Pierrrrro zamiast Del Piero podczas transmisji z Ligi Mistrzow... to i jego wiedze na temat sportu jestem sklonny zakwestionowac. A to tylko pierwsze z brzegu kwiatki, ktore na szybko wyciagnalem z zasobow pamieci.
Zreszta co mozna sadzic o komentatorze podobno SPORTOWYM, ktory z uporem maniaka mowi Olimpiada zamiast Igrzyska Olimpijskie? Skoro kretyn nie wie jak jest roznica miedzy Olimpiada a Igrzyskami, to stawia sie na rowni z "mechanikiem" samochodowym, ktory nie odroznia gaznika od skrzyni biegow.
Jest takie powiedzenie - kto sie p***a urodzil, ten kanarkiem nie umrze. Do naszych "publicznych" komentatorow pasuje ono jak ulal...
EDIT:
Teraz doczytalem, ze pisales o tym, ile czasu sie sportem zajmuja, nie zyja. W takim ukladzie musza miec nie po 120, a po 140 lat conajmniej. Zakladajac, ze bardzo wczesnie sie tym sportem zajeli