Odtwarzacz CD vs Bluray?

przemko77

Well-known member
Bez reklam
wzmacniacze i odtwarzacze CD Onkyo nastawione są na rzetelne granie osoby oczekujące fajerwerków mogą się poczuć zawiedzione....tylko że po pewnym czasie dochodzimy do wniosku ,że wszystko jest jak należy .Onkyo nie stara się przypodobać słuchaczowi ono po prostu gra

Wystarczy zastąpić CD Onkyo Cineosem Philipsa DVP 9000S i będzie szał
 

collider

New member
Bez reklam
No to chyba nie specjalnie świadczy to o tej marce bo wzmacniacz powinien jak najbardziej dopasować się do preferencji słuchacza a nie odwrotnie.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

przemko77

Well-known member
Bez reklam
to bardzo dobrze świadczy o tej marce - jeżeli wzmacniacz "nie zwraca na siebie uwagi" - ktoś kiedyś napisał "dobrego wzmacniacza nie słyszysz"
 

Whiplash

New member
Bez reklam
Czyli od dzis kupujemy ten sprzet ktory nie robi na nas dobrego wrazenia a z czasem sie do tego przezwyczaimy i bedziemy wmawiac sobie i komus ze to gra super..
 

krzysiek1980

Active member
Bez reklam
He,he. Faktycznie z powyższego cytatu mozna tak wywnioskować:) Ale chyba wiem o co Przemkowi chodzi. Wiele sprzetów gra efekciarsko, skrajami pasm, co na pierwsze pare minut może się podobac ale przy długim odsłuchu potrafi zmęczyc. Wielu ludzi dąży do neutralności i przezroczystości zestawów, chociaż to jest trudne bo cięzko znależć zupełnie neutralny sprzęt. Płyta powinna byc tak odtworzona jak została nagrana, bez podbawień i uwypuklania. Więc czasami jak słuchamy płyty na takim sprzęcie, to wydaje się że nic nas nie zachwyca, ale i nie mamy się do czego przyczepić po dłuższym odsłuchu. Jednym się takie granie podoba i jest to odbierane na plus, a inni uznają że nie ma duszy, powera i niczym szczególnym nie zachwyca. Kwestia gustu:)
 

Whiplash

New member
Bez reklam
Ja tez wiem co mial na mysli(tak sadze) ale bez przesady czy wzmacniacze graja efekciarsko skrajami pasma jesli sa ustawione na Direct bez zadnych podbic, no bez przesady.
 

przemko77

Well-known member
Bez reklam
Nie "Whiplash" kupujemy sprzęt który podczas demonstracji popisuje się tanimi sztuczkami albo próbuje na silę pokazać coś ,czego nie potrafi

Zależy "Whiplash" jakie wrażenie masz na myśli ,Onkyo nie będzie porażać basem ani dynamiką , stereofonia nie spowoduje przesuwania ścian ,w przypadku Onkyo wiem o czym pisze ponieważ używałem ten sprzęt przez kilka lat i ma bardzo dobre wspomnienia .Brzmienia pamiętam jako równe bez eksponowania zakresów ,dokładne i w miarę przejrzyste .Firma jakoś nigdy nie miała ambicji hi-endowych ,ale starała się robić urządzenia dobrze brzmiące w swoim przedziale cenowym .Jako przykład może posłużyć Onkyo C-S 5Vl które w swojej cenie jest urządzeniem wybitnym zarówno pod względem budowy jak i jakości dźwięku
 

krzysiek1980

Active member
Bez reklam
Każdy wzmacniacz gra inaczej, nawet w trybie Direct. Sam wcześniej jak wybierałem wzmak dla siebie to porównywalem różne sprzęty. Głupi przykład Marantz vs CA Azur, oba w trybie direct. Jeden gra dynamicznie, nacisk położony raczej na środek pasma, a drugi bardzo spokojnie, dystyngowanie, gdzie żadne z pasm raczej nie dominuje. Dla mnie CA zagrał za spokojnie i szybkiej muzyki dziwnie się na nim słuchało.
 

przemko77

Well-known member
Bez reklam
Każda z firm a szczególnie tych długo obecnych na rynku stara się stworzyć swój firmowy dźwięk - mówi się szkołę brzmienia ,dla Cambrigde będzie to brzmienie ciepłe (romantyczne) ,dla Arcama dynamiczne ,dla Coplanda zimne (neutralne) .W przypadku Onkyo trudno powiedzieć jaka to jest szkoła ,akurat ta firma była kojarzona z bardzo dobrymi wzmacniaczami co miało odzwierciedlenie i w testach i w opiniach prywatnych użytkowników .Dzisiaj Onkyo "stacza się po równi pochyłej " - to już nie ta firma ,z drugiej strony Onkyo w segmencie stereo nie jest tak popularna jak inni producenci
 

collider

New member
Bez reklam
Zgadza sie, poszczegolne firmy tworza swoje charakterystyczne brzmienie dla swoich produktów, ale bądźmy poważni, kupuje sie sprzet ktory zwyczajnie dobrze brzmi wedlug własnych kryteriów. Nie wydaje się kasy na coś do czego mam sie przyzwyczajać. Gdy kupowałem swoj pierwszy ampek kierowalem sie jego specyfikacja, sentymentem do firmy oraz brzmieniem. Brzmieniem ktore mi pasowalo. Z drugim juz bylo prosciej bo jest tej samej marki, bez eksperymentow. Co prawda mialem ochote na skok w bok ale wziąłem sobie do serca radę Blackniji i zostalem przy brzmieniu do ktorego bylem przyzwyczajony. I dobrze mi tak , zyje sobie w slodkiej nieswiadomosci.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

Whiplash

New member
Bez reklam
Dokladnie kazda firma ma swoje brzmienie i dlatego jeden kupi denona a drugi onkyo. Kolego lepiej powiedz jak tam testy audio twojego blu ray po RCA ;)
 

collider

New member
Bez reklam
Niestety jeszcze nie zrobilem. Brak czasu. Ale jutro to juz na pewno :)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Dokladnie kazda firma ma swoje brzmienie i dlatego jeden kupi denona a drugi onkyo. Kolego lepiej powiedz jak tam testy audio twojego blu ray po RCA ;)

Ja jak kupilem swoj sprzet to robilem u siebie na swoim denonie 3313 bluray i mi bardziej sie podoba muzyka jednak jak sie puszcza z odtwarzacza cd...
 

Whiplash

New member
Bez reklam
Ale na amplitunerze czy wzmaku stereo? Wiesz my jestesmy zapaleni na tym pkt. kolega moze jest bardziej normalny i dla niego wydanie np. 1500zl na osobne CD nie bedzie mialo sensu.
 

collider

New member
Bez reklam
Właśnie przetestowałem rozwiązanie z kablami analogowymi i oto moje spostrzeżenia. Czuć delikatną różnicę, dźwięk jest jakby miększy może bardziej szczegółowy z naciskiem na może, ale zaznaczam, że nie jest to różnica łatwo wyczuwalna. Dlatego też nie jestem pewien czy warto plątać się w kolejne kable biorąc pod uwagę, że wyszły przy okazji inne manakamenty takiego ustawienia. Gdy słucham muzyki niezależnie czy przez wejście CD (chinche) czy bluray (HDMI) musi być włączony telewizor. Tyle tylko, że w przypadku CD nic on nie wyświetla więc nie ma to najmniejszego sensu ale gdy go zgaszę automatycznie zestaw przestaje działać. Wiem, że jest za to odpowiedzialna synchronizacja HDMI ale jest ona dla mnie wygodna. Poprostu pstrykając TV wygasza mi automatycznie amplituner i nie muszę się bawić pilotami. Taki wygodniś ze mnie ;). Dlatego też nie chcę rezygnować z tej opcji na korzyść różnicy tak naprawdę ledwo wyczuwalnej (a może to nawet placebo). Być może na lepszych głośnikach (marzą mi się DALI zensor 5) ta różnica była by większa ale na moich "popierdółkach" (Jamo 426) to naprawdę trzeba się wsłuchać.
Testu dokonałem na dwóch płytch CD a mianowicie Alter Bridge - AB III oraz Mela Koteluk - Spadochron.
 

WiTT

New member
Bez reklam
Być może zamiast kupowania nowego CD do tego co posiadasz, rozwiązaniem lepszym byłoby znalezienie ładnej używki odtwarzacza CD, za o wiele mniejsze pieniążki.
 

Whiplash

New member
Bez reklam
Aktualnie na aukcji widzialem CD Marantza. Ladny stan patrzac na fotki, cena tez tylko ze gosc wysyla z Holandi. Druga kwestia, zmiana kabla czy odtwarzacza nie spowoduje gigantycznej roznicy w brzmieniu jakbys zmienil kolumny czy amplituner, to sa wlasnie takie niuanse ze jest lepsza scena, wiecej szczegolow. Byc moze z calym szacunkiem do Twojego zestawu, niski model amplitunera + podstawowe kolumny i te roznice moga sie zacierac. U mnie slysze roznice miedzy HDMI a RCA. Przy HDMI srednica jest wycofana, brzmienie jest przytlumione, jak przelacze na analog to srodek pasma zaczyna wybrzmiewac, slychac gitary itd.
 
Do góry