Każdy sposób przekazu informacji jest analogowy (czy to elektrony, czy fotony), kwestią podziału jest interpretacja tego sygnału (szczególnie jeśli są zakłócenia). W przypadku kodowania cyfrowego nie mają znaczenia drobne zakłócenia, ale od pewnego poziomu tych zakłóceń sygnał przestanie być właściwie interpretowany (żaden element nie jest w stanie przejść np. z 0 do 5V w zerowym czasie).
Jeśli mówimy o S/PDIF przekazywanym optycznie, to leci nim informacja cyfrowa (podobnie do zwykłego koncentryka) w końcu to Sony/Philips DIGITAL Interface Format. Utrata informacji występuje albo przez uszkodzenie światłowodu (wystarczy zbyt mocne zgięcie, albo brudne styki), albo przez przepełnienie bufora w samym urządzeniu (mało prawdopodobne). Koncentryk jest za to mniej czuły na zgięcia, za to mocniej na promieniowanie elektromagnetyczne.
P.S.
CD za 1200-1300 PLN ma znacznie lepsze układy cyfrowo analogowe niż taki Panasonic BD-50 - co z tego, że informacja jest 24 bitowa, skoro szumy wprowadzane przez układ sprowadzą ją efektywnie do 12 albo i mniej bitów? A co do CDków - zwykłe Burr-Browny w CDkach potrafią wyprowadzić spokojnie 20, czy 24 bity na wyjściu (oczywiście informacja będzie interpolowana z 16 bitów i nic nowego nie wniesie, jednak finalnie dźwięk będzie odczuwany jako bardziej przyjemny w odbiorze - oczywiście trudno mówić o bitach w analogowym wyściu - lepsze byłoby słowo dynamika). W torze audio znaczenie zawsze ma najsłabszy element (czy to cyfrowy, czy analogowy), dlatego nie należy się zbytnio podniecać samym formatem mając do dyspozycji klocki, które nie potrafią go w pełni odtworzyć.