Mamy podobne odczucia co do tego kabla Opisywałem go w tym temacie.
Myślę o czymś do centrala. Obecnie mam to samo co na przodach czyli QED Genesis.
Jakieś sugestie? Iść tak samo w Tellurium też czy może jakiś inny pomysł.
Pożądana charakterystyka to oczywiście maks detalu na średnicy i górze bez wyostrzeń. Dół może być odchudzony bo i tak sub od 80Hz robi robotę.
Trudno powiedzieć. QED Genesis raczej ma te cechy, których szukasz, potem chyba już tylko Albedo, albo Nordost, ale Nordosta na dłużej nie da się słuchać (wg mnie bardzo wyostrza), choć w kinie może być fajny.
Zdecydowanie i bezapelacyjnie. Widać że nigdy nie porównywałeś brzmień że o to pytasz. Central jest najważniejszy w KD i większość wrażeń właśnie od niego pochodzi. Kabel do niego jest tak samo ważny jak dobre zasilanie do amplitunera.
Nie wiem czy dobrze zrozumiałem, ale skoro Kolega piszę, że myśli o czymś do centrala, to wnioskuje, że bierze pod uwagę inny kabel jak ten z frontów?
Zgadza się czy nie?
Jeżeli tak, to ja osobiście w takie szarady bym się nie bawił.
Spokój ducha byłby zachwiany. Wrzuciłbym dokładnie tego samego druta co na frontach, tyły można odpuścić.
Ściana frontowa jednak w jednej serii.
Central to podstawa, ale to wiemy.
Zresztą, w przypadku odsłuchów stereo kabelki dobiera się pod fronty, co jest z natury logiczne, a przy systemie kinowym - które służy także do stereo, wrzucamy ten sam kabel na centrala.
Nie widzę tego inaczej. logika to podpowiada. Central z tej samej serii, kable to samo.
Pomijając już to o czym wspomniał Krzychu, bo faktycznie nie każdy wychwyci różnice na centralu, ale jak faktycznie ją wychwyci, to tym bardziej nie powinien zmieniać charakterystyki brzmienia środkowego głośnika czyt. kolumny i kółko się zamyka. Dla mnie temat prosty jak wspomniany drut.
Wyłapanie innego balansu tonalnego i większej ilości detalu to na prawdę nie jest super wyczyn.No właśnie, tutaj trzeba rozważyć kilka zasadniczych kwestii:
1. Czy słyszymy lub usłyszymy róznice po zmianie okablowania na centralu w dźwięku 5.1, czyli to o czym napisałem wyżej? Często ludzie nie słyszą różnic lub znikome na dużo droższych zestawach stereo.
2. Jezeli ktoś za sprawą autosugestii bądź ma tak wyczulony słuch że usłyszy, to jaki jest sens zmiany okablowania w jednej kolumnie, gdzie reszte zestawu mamy tego samego producenta i serii? Przeciez zależy Nam żeby w kinie dźwięk był spójny i efekty były cięzkie do zlokalizowania.
3. Jeżeli mamy dobre kable, to wątpię żeby takie o 100zł/m droższe spowodowały jakąś kolosalną róznicę w brzmieniu i co napisał kolega pojawił się "max. detal". Jeżeli dźwięk jest kiepski, to albo wina tak nagranego materiału, albo kolumn lub samych ustawień w amplitunerze.
Z drugiej strony to jest moja subiektywna opinia, bo kto bogatemu zabroni. Ludzie mają rózne zachcianki i fanaberie
Mamy podobne odczucia co do tego kabla Opisywałem go w tym temacie.
Ciężko będzie, bo jak sam zauważyłeś, trochę czasu minęło, a tym bardziej nie było bezpośredniego odsłuchu. Jednak spróbuję; Tellurium jest nieco bardziej rytmiczny, wybrzmiewa nieco krócej ,ale na pewno nie jest konturowy. Zdecydowanie uspokoił cały system, co na początku mi nawet ciut doskwierało, ale po kilku dniach szybko to doceniłem. Tellurium jest szybszy, ale gładki. Góra na pewno się uspokoiła, ale szczegółów nie brakuje. Nadał systemowi to coś, czego brakowało w 88, coś co spowodowało taką a nie inną decyzję. Nie potrafię znaleźć właściwego określenia, ale Tellurium nadał ostatecznego szlifu, gładkości w całym pasmie, tego Rocket mi nie dał. Jeśli wierzyć sloganom reklamowym Tellurium, czyi, że jest to kabel zaprojektowany do redukcji zakłóceń (...nie lubię tego marketingowego bełkotu...) to właśnie chyba to zrobił w moim systemie. Mimo to na pewno nie jest to mój ostatni kabel głośnikowy. Zwyczajnie, teraz skłaniam się ku gramofonowi. Jeśli zakupię i dopieszczę ten zakup, wtedy znów zainteresuję się zmianą okablowania.A jakbyś bezpośrednio porównał tego Audioquest Rocket 88 do swojego Tellurium Black w kilku zdaniach i z perspektywy czasu?
....a następnie przyjdzie pora na Rubicony, no i już prawie na samym końcu....po czym będzie....a następnie......, teraz skłaniam się ku gramofonowi. Jeśli zakupię i dopieszczę ten zakup, wtedy znów zainteresuję się zmianą okablowania.