zresztą posucha, nie ma co oglądać.
Wpadły trzy pozycje i w sumie każda z nich do obejrzenia, ale raczej w kategoriach "pod obiadek" - co nie znaczy, że zły obiadek, a na pewno (dla mnie) o wiele lepsze jak "Ambulans", a że za wielkiego wyboru nie ma, to:
"The Contractor" z Chrise Pine. Najemnicy, podchody, całkiem przyzwoity.
https://trakt.tv/movies/the-contractor-2022
"Last seen alive" z Butlerem i mimo, że można się czepiać, to i tak jeden z lepszych z ostatnich w jakich tewystąpił Butler (niestety, ale gość się ostatnio rozmienia na drobne).
https://trakt.tv/movies/last-seen-alive-2022
"Ojciec Panny Młodej" z Andy Garcia i Glorią Estefan, typowo familijny, ale dobrze się oglądało.
https://trakt.tv/movies/father-of-the-bride-2022
Disneja? Dzięki, postoje ; )
Btw. Przypomniałem sobie, że zacząłem "Zaginione miasto" z Bullock, dotarłem gdzieś do połowy i mimo chęci, nie mogę, a widzę, że ocena to ponad 6/10. Także tyle warte te oceny, ale może faktycznie inna grupa docelowa, gusta guściki.
Armanig to może tym bardziej warto pośmigać rowerem i mam tu na myśli zdrowie
Armanig to może tym bardziej warto pośmigać rowerem i mam tu na myśli zdrowie. Ja np dwa razy w tygodniu chodzę na basen i tak 2 km pływam i w sumie weszło mo to w nawyk. Jutro z rana kolejny kilometr do przepłynięcia , a potem na jazdę testową glb śmigam, 2 godziny jazdy, będzie miło.
Zaginionego miasta też nie dałem rady...Śmierć na Nilu obejrzałem, tutaj też podobnie - dla Gal Gadot.
No niestety takie czasy, naprawdę dobrych filmów to trzeba że świecą szukać.
Proponuję odświeżyć starsze. Ja się dobrze bawie. Przynajmniej do czasu, jak nie wyczerpie puli.
Im więcej oglądam, tym bardziej dociera jak to kino się zmienia.
Ostatnio Rzeka Tajemnic, Gdzie jesteś Amando, Labirynt...