Jak mam odpisać na te farmazony, jednym zdaniem, dwoma? Elo, miłej niedzieli, czy jak?
Tak was uczyli w szkole? Myślisz, że mi się chce cokolwiek pisać z Tobą?
Mam w upie jakiś pesel, czy to ile kto siedzi na forum i co jest modne, odpowiadam Ci, na Twoją sklerozę i zaczepki, nic więcej, a Ty robisz z tego zarzut.
Odniosłem się do filmu - po raz setny w ostatnich latach (nie do Ciebie), napisałem co mi nie leży i uzasadniłem (!), a Ty wyskakujesz personalnie do mnie z jakimś teatrem, z tym czego nie pamiętasz u mnie i co jest dla mnie do oglądania, to Ci chłopie wyjaśniłem jak na tacy, czego nie kumasz?
Nie masz argumentów dot. filmów, skąd się bierze taka a nie inna opinia po tych wszystkich latach na forum i dlaczego, to wymyślasz jakiś naczelnych krytyków, pesel, rozpisywanie się na 2 strony, co jeszcze? Stan majątkowy, miejsce zamieszkania?
Forum jest od tego, żeby sobie pogadać o filmach i ew. wyjaśnić nieporozumienia i się poznać (jak ktoś jest niekumaty lub siedzi od niedawna), ja Ci wyjaśniłem na "2 strony" co mi nie pasowało w jakimś Ambulance, a Ty mi zaglądasz w pesel i wysyłasz do Opery. Jaja : D
Również Ci życzę miłej niedzieli ; )