Drodzy koledzy z forum, troszeczkę poczułem sie wezwany do tablicy albo bardziej nazwany konfidentem
a więc wyjaśniam - tylko przypomniałem zapis z regulaminu, który wszyscy zaakceptowaliście. Założyłem, że nazywanie kogoś "qurwą" się do tego punktu zalicza i pewnie jak ktoś nazwałby waszą żonę, córkę takim epitetem też zwrócilibyście uwagę. Mam przyjaciół ktorzy mieszczą się w skrócie LGBTQ i zawsze będę zwracał uwagę na tego typu wyzwiska. Tyle i aż tyle, pojęcia tolerancji do innych nie zamierzam tłumaczyć bo wiem, że w przypadku częsci polskiego społeczeństa to dalej abstrakcja a co inne to zło