Aby dolać oliwy do ognia napiszę jeszcze coś takiego

do testowania kina domowego nie stosuję elementów wybuchów (Transformers) proszę sobie przetestować np Avatar np scenę z Sully(czy jak on tam się nazywał

) jak walczył z pochodnią w lesie z takimi innymi psami

to jest efekt taki, że wydaję się, że te "psy" chodzą wam po plecach i to jest WOW, a nie tam wybuchy.
Kolego Gerus6

Ja to powtarzam niemal w kazdym watku, nie o wybuchy chodzi, a o efekty surround.
Dla mnie to jest kwintesencja kina, nie umniejszajac konkretnym uderzeniom z suba.
Transformers 3, to modelowy przyklad efektow surround, zadne tam wybuchy, te traktuje tam jako wisienke na torcie.
Jest tam wszystko co mozna sobie wymarzyc, brzmi to niesamowicie i moim zdaniem jeden z najlepszych materialow do testowania 5.1. Ba, nawet nie 5.1, bo tam jest 7.1 wiec "szmery" dochodza z kazdego miejsca w pokoju. Absolutny opad szczeny. Odpalam wybrane fragmenty 2,3 razy na tydzien, dla poprawy samopoczucia. Sam film to nie moje klimaty, za duzo tam slodzenia.
Co do Avatara, to wlasnie sobie odpalilem ta scene, jest cudnie, to prawda, jedna z fajniejszych scen, ale nie ocenilbym je jako lepsze od tego co daja Transi. To jest tez inny rodzaj efektow. Podobnie bylo z filmem "Dom latajacych sztyletow", tam tez jest rewelacja.
Co do reszty filmow, to mam plytke demo do testowania efektow surround, zestaw najbardziej udzwiekowionych filmow (pod wgledem efektow) z wybranymi najlepszymi momentami. W tym wiekszosc ktore zostaly wymienione. Kupilem kiedys na ebayu w UK.