Nowości kinowe, opisy filmów... officebox ;)

bubafat

Well-known member
Bez reklam
Piramida
Lubie lapidarnoscTwoich wypowiedzi, bo mozna sie z nich wiecej dowiedziec konkretow o filmie, niz z kwiecistych opisow.
 

bubafat

Well-known member
Bez reklam
Za role to On bierze drobne, mysle, kosi lepiej na produkcji. Ale niestety pieniadze szczescia i rozumu nie daja ;)
 

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Zgoda w 100% to tylko niektórtym się wydaje że tak jest... szczególnie tym którzy mają naprawdę mało, tylko tych jestem w stanie zrozumieć, natomiast nie rozumiem tych co zyją na średnim poziomie a tak właśnie myslą...
 

bubafat

Well-known member
Bez reklam
Nie. Nie filozofuje teraz, tylko mowie o tym konkretnym przypadku. Widzialem w ubieglym roku 2 wywiady z gosciem. Jeden Q &A do Ocalonego (prawie sie porzygalem), a drugi promujacy ten sam film, wystep u G. Nortona , na ktorym nasz bohater pieprzyl podobne glupoty ale przy okazji byl pijany.
Coraz wiekszy bufon z Niego wylazi. Niektore gwiazdy tak maja, niektore nie.
Niechlubnym przykladem jest Russell Gladiator. W ubieglym roku wpadl do nas na promo Noego. Totalna chamowa. Pokazal sie tylko na premierowym seansie, doslownie obszczekal jednego dziennikarza, (tez byl nieco nabity) i polecial dalej, obskoczyc tego samego dnia prapremiery w Szkocji i Walii.
Ale to tylko folklor, bo sodowa uderzyla mu do glowy 15 lat temu
Przy okazji ciekawostka. Tym razem promujac swoj nowy film, wygadal sie w wywiadzie (nie wiadomo czy to prawda), ze kiedys przez rok, czy dwa, dostawal prank calle ( dla nie gramotnych: zarty telefoniczne) od Michaela Jacksona.
Slyszalem w radio, ale jak wroce do domu, to moze znajde jakies zrodelko pisane i wkleje.
 
Ostatnia edycja:

Piramida

Well-known member
Bez reklam
Ja często się zastanawiam czy oglądać te wszystkie wywiady,ploteczki i pudelki.Wpływa to potem na odbiór aktora w filmie...
 

bubafat

Well-known member
Bez reklam
A ja sie nie zastanawiam.
Poza tym lubie R.Crowa, byleby nie spiewal ;)
Pudelki? Tos se wymyslil.
Ja rozumiem, ze G.Norton, S.Colbert, J.Leno czy nawet L.King, pajacuja zawodowo, goszczac moznych, wplywowych, czy prezydentow, ale zdarzaja sie tez wywiady przeprowadzane przez powaznych dziennikarzu, czlonkow instytutow filmowych, dla ktorych liczy sie sztuka filmowa i informacja, a nie czynnik rozrywkowy.
Porownalbys do Pudelka np St.Janickiego (W starym Kinie)?
 
Ostatnia edycja:

Piramida

Well-known member
Bez reklam
Nie wiem z jakich źródeł korzytasz,ale to że Wahlberg był pijany tu czy tam,to mnie nie interesuje...
 

bubafat

Well-known member
Bez reklam
Skoro pije wino podczas programu, jezyk mu sie placze, twarz czerwieni i zachowuje sie , tak, ze wszystkim wokol robi sie nieprzyjemnie, co widac i slychac , to chyba oczywiste, ze w takiej chwili nie jest juz tylko pajacem dla mnie ale dla wielu innych osob, ogladajacych program, czy bioracych udzial.
Inaczej mowiac, mam informacje z pierwszej reki, a dokladnie z wlasnych obserwacji, a nie z pudelka.
Oczywiscie zgadzam sie z Toba, bo i dla mnie to, ze markymark jest pijanym pajacem, faktycznie nie ma wiekszego znaczenia.
W obliczu tego, jaka jest miernota aktorska, wlasciwie zadnego.
 
Ostatnia edycja:

Piramida

Well-known member
Bez reklam
A w przypadku lepszych aktorów miałoby to dla Ciebie znaczenie i mogłoby wpłynąć na odbiór gry aktorskiej,jak i ocenę końcową filmu?
 
Do góry