Nowości kinowe, opisy filmów... officebox ;)
- Thread starter GracX
- Rozpoczęty
Sam muszę obejrzeć i zobaczymy kto się nie zna ;D
"Dżentelmeni" Guya Ritchie - zaliczone
Gdybym miał podsumować jednym zdaniem, napisałbym "Powrót króla".
Uwielbiam takie kino, jest tu wszystko co lubię.
Idealny come back po "Przekręcie", "RockNRolla", "Porachunki"...
Dialogi, zwroty akcji, czarny humor, Brytyjski gangsterski klimat, montaż, no i oczywiście obsada i aktorstwo.
Świetnie opowiedziana historia, montaż, muzyka (teledysk ; ) ) ... stary dobry Ritchie powrócił.
Oczywiście nie trzeba tłumaczyć, że nie jest to następna bezpłciowa łupanka i typowe kino akcji, a film oparty głównie na dialogach, jak ktoś stwierdzi po seansie, że jest "przegadany", to ewidentnie nam nie po drodze. Dla mnie bomba.
Gdybym miał podsumować jednym zdaniem, napisałbym "Powrót króla".
Uwielbiam takie kino, jest tu wszystko co lubię.
Idealny come back po "Przekręcie", "RockNRolla", "Porachunki"...
Dialogi, zwroty akcji, czarny humor, Brytyjski gangsterski klimat, montaż, no i oczywiście obsada i aktorstwo.
Świetnie opowiedziana historia, montaż, muzyka (teledysk ; ) ) ... stary dobry Ritchie powrócił.
Oczywiście nie trzeba tłumaczyć, że nie jest to następna bezpłciowa łupanka i typowe kino akcji, a film oparty głównie na dialogach, jak ktoś stwierdzi po seansie, że jest "przegadany", to ewidentnie nam nie po drodze. Dla mnie bomba.
. Pzdr
Jedno jest pewne, na pewno jest wart obejrzenia w sensie dosłownym, a nie na zasadzie zaliczenia filmu, aby sobie odhaczyć. Przynajmniej ja mam takie zdanie po tym co zobaczyłem w kinie.
1917 - Nawet nie ma co wspominać, a dopiero co porównywać z Szeregowcem. Do obejrzenia...
Natomiast wczoraj po pracy usiadłem na spontanie do naszej polskiej gangsterki. Stwierdzam fakt, że naprawdę zajebisty film, a oprawa muzyczna OGIEŃ! Już nawet żona, która nie jest miłośniczką takich seansów obejrzała cały film z zaciekawieniem. Już po obejrzeniu Jestem Bogiem, gdzie nasz wychwalany przez wszystkich aktor zagrał Magika wiedziałem, że koleś ma talent w tym co robi. Super rola zarówno jednego jak i Włosoka.
Zdecydowanie obejrzę raz jeszcze, ale tym razem w innym nagłośnieniu.
Natomiast wczoraj po pracy usiadłem na spontanie do naszej polskiej gangsterki. Stwierdzam fakt, że naprawdę zajebisty film, a oprawa muzyczna OGIEŃ! Już nawet żona, która nie jest miłośniczką takich seansów obejrzała cały film z zaciekawieniem. Już po obejrzeniu Jestem Bogiem, gdzie nasz wychwalany przez wszystkich aktor zagrał Magika wiedziałem, że koleś ma talent w tym co robi. Super rola zarówno jednego jak i Włosoka.
Zdecydowanie obejrzę raz jeszcze, ale tym razem w innym nagłośnieniu.
DrWredman
Active member
La Casa de Papel, wczoraj skończyłem 4. sezon.
Początkowo rozkręcał się słabo, ale gdzieś w połowie nabrał tempa i czasami zaskakiwał i zaczął trzymać napięcie jak w poprzednich sezonach.
Oczywiście można się czepiać, że wszyscy strzelają do jednego gościa a i tak nikt nie trafia, ale podobne sceny były w poprzednich sezonach i na to trzeba przymknąć oko.
Podobało mi się niemal godzinne podsumowanie poprzeplatane wywiadami z aktorami, wstawkami z serialu, planu filmowego i problemami jakie były podczas kręcenia.
Dla mnie jest to taki typ serialu, w którym można przymknąć oko na wątpliwe sceny, bo cała reszta, czyli dżwięk/muzyka, dialogi, postacie, scenografia są przygotowane na bardzo wysokim poziomie.
A niby pierwsze dwa sezony były klapą w Hiszpanii... ale jak to powiedzieli w podsumowaniu to widz decyduje co mu się podoba.
BTW nie wiem czy widzieliście ale do Netflixa powróciła możliwość ocen. Co prawda tylko Lubie/Nie lubię, już bez gwiazdek, ale zawsze to już coś.
Początkowo rozkręcał się słabo, ale gdzieś w połowie nabrał tempa i czasami zaskakiwał i zaczął trzymać napięcie jak w poprzednich sezonach.
Oczywiście można się czepiać, że wszyscy strzelają do jednego gościa a i tak nikt nie trafia, ale podobne sceny były w poprzednich sezonach i na to trzeba przymknąć oko.
Podobało mi się niemal godzinne podsumowanie poprzeplatane wywiadami z aktorami, wstawkami z serialu, planu filmowego i problemami jakie były podczas kręcenia.
Dla mnie jest to taki typ serialu, w którym można przymknąć oko na wątpliwe sceny, bo cała reszta, czyli dżwięk/muzyka, dialogi, postacie, scenografia są przygotowane na bardzo wysokim poziomie.
A niby pierwsze dwa sezony były klapą w Hiszpanii... ale jak to powiedzieli w podsumowaniu to widz decyduje co mu się podoba.
BTW nie wiem czy widzieliście ale do Netflixa powróciła możliwość ocen. Co prawda tylko Lubie/Nie lubię, już bez gwiazdek, ale zawsze to już coś.
więc oglądało mi się go dobrze. PzdrWczoraj skończyłem Ozark. Dobry sezon 
Jakoś mi nie podszedł, w 2 godziny cały sezon zaliczyłem.
Zresztą już przy 3 ogromnie się męczyłem.
Za to bardzo pozytywnie oceniam przytaczany tutaj Zero, Zero, Zero.
Potwierdzam, dobry lecz trochę mroczny
... przerobiliśmy w ciągu 2 dni .... uważam,że 6 odc jest tu zbędny, a jego fabułę można było całkowicie skrócić, gdyż prawie nic nie wnosi. Polecam
Obejrzałem najnowszego Terminatora na BR i powiem tym co są zainteresowani taką wersją, jest dobrze zarówno pod względem jakości obrazu jak i dźwięku, na pewno nie jest gorzej niż to było we wcześniejszych dwóch częściach. A sam film kwestia gustu, mi się podoba o czym pisałem jak byłem bezpośrednio po seansie kinowym.