O żesz, dziś odpaliłem nowy film z Brucem Willisem
https://www.filmweb.pl/film/Da+Hong+Zha-2018-749875
Dotrwałem gdzieś do 50 minuty, ale takiego barachła dawno nie widziałem.
Gdyby tam jeszcze nie było Willisa, a same kitajce, to może spojrzałbym innym okiem, ale Bruce w tym filmie, to chyba największe fopa jakie można sobie wyobrazić w kinematografii ostatnich lat. Zwyczajnie czułem się zażenowany.
To tak jakby zobaczyć Terese Orlowski z koszyczkiem do święcenia, a za księdza robiłby łysy z Brazzers.
Ja rozumiem, że Bruce już od dawna nie bryluje, ale mimo wszystko upaść tak nisko?
Komedia ; )