Wiesz z tej recenzji odnoszę wrażenie że Pionek lepej sprawdza się puszczając muzykę po sieci niż przez płyty bo przepuszcza wtedy 24/192 na złączu audio cyfrowym chodź nie ma gapless funkcji i wifi i jak się okazuję że odtwarza pliki FLAC przez DLNA następnie przy odtwarzaniu muzyki po sieci można wyciągać płytę z szuflady a on nie przerywa muzyki.Chociaż ja go kupię bo mi chodzi o filmy niż muzykę i go przetestuję na filmach osobiście.Chodź jak pisali 22gb pliki mkv przez usb się wieszały i nie odtwarza nagrań 1080/60p w mp4 więc bez skazy też nie jest jako player do filmów
Fakt, to że można bez problemu słuchać muzykę - i to także w gęstych formatach - po sieci to bardzo duży plus.
Jednak musi sieć mieć, co oznacza, że przy braku wifi trzeba go połączyć kablem.
Trochę to kłopotliwe.
No i z czym go wtedy połączyć - bezpośrednio z komputerem, czy może lepiej z ruterem wifi?
Co do .mkv, zależy chyba jak film jest zripowany. Czytałem na forach, że czyta .mkv przez USB bez problemu.Podejrzewam, że w teście w A-V sprawa dotycztła tego konkretnego pliku.
Co do formatu 1080/60p to ten standard dotyczy, jak mi się wydaje, systemu SECAM.
To chyba rzadkość w Polsce.
Jeśli już, to urządzenia nagrywające sprzedawane w Polsce przeważnie mają możliwość wyboru pomiędzy nagrywaniem w 1080/60p a 1080/50p.
W opisie Samsunga BD-F8500 jest napisane: "...Zaskoczył nas brak wsparcia dla materiałów 1080/60p (H.264).....(konkurenci wydają się pod tym względem słabsi, a jednak odtwarzają sygnał 60p).."
Co to za dziwny bełkot?
O jakie "materiały" chodzi?
Czyżby Pionek 450 nie odtwarzał tylko mp4 60p, natomiast odtwarza wszystkie inne "materiały" 60p, natomiast Samsung nie odtwarza żadnych "materiałów" w 60p, w tym zapewne także mp4.
To zapytam, za co taka wysoka punktacja dla Samsunga? Bo przecież nie za dźwięk.
A propos dźwięku, cytuję: "...Ponadto F8500 najlepiej radził sobie z plikami muzycznymi - to dlatego, że czyta miniatury okładek, dołączając je do każdego pliku...."
OSŁUPIAŁEM!
To "..najlepsze radzenie sobie z plikami muzycznymi.." ma polegać na czytaniu miniaturek okładek,
(z tagów zapewne)?
Samsung sam z siebie niczego nie dołącza, tylko wyświetla informację, zresztą mało przydatną
i wymagającą włączonego telewizora przy słuchaniu muzyki?
A co do ma do rzeczy z jakością dźwięku muzyki, która, jak sam Pan Redaktor napisa,ł - "jest wpadką"
Przepraszam, albo pisał to ignorant, albo artykuł został sponsorowany przez Samsunga, co by tłumaczyło cały ten bełkot.
Jak dla mnie Pionek 450 jest zdecydowanym zwycięzcą testu.
Poważnie się nad nim zastanawiam, szczególnie mając na uwadze możliwe pozbycie się Cinavi, jak również cenę, znacznie niższą od swojego następcy LX-58.
Teraz jednak wstrzymuje mnie jeszcze to, co napisano w artykule, że aby odtwarzać SACD, to podobno muszę posiadać ampli albo innego DAC'a z podtrzymaniem dla DSD.
No, nie mam nic takiego!

A może to jednak pisał ignorant?
A do kolegi spinacz 66: to jak, zdecydowałeś się na 450?
