Potwierdzam, też mam takie dwie sztuki
Kupiłem z ciekawości jedną, a zaraz na drugi dzień poleciałem po drugą i zastanawiam się czy nie kupić trzeciej.
Jakby mi ktoś powiedział, że wsiądę na takie coś jeszcze rok temu, to uśmiałbym się jak dziki koń, a jak się okazuje, każdy komu dam pojeździć stwierdza to samo, rewelacja. Bez względu na wiek.
Wrażenia i frajda, nie do opisania, ale też sposób eksploracji miasta i okolic się zmienił. W ciągu godziny możesz być wszędzie, jedna uliczka, druga, tam coś się dzieje, podjazd, chwile relaksu, wsiadamy i następna atrakcja, zupełnie inny wymiar eksploracji miasta, przemieszczania się i przede wszystkim radochy w jaki sposób to się odbywa.
Ktoś kto spaceruje całe życie nigdy tego nie zrozumie.
Teraz wady, czysto techniczne:
Trzeba dokręcać tą sztyce składaną, generalnie lekko się telepie.
Znany problem, ew. podkładać uszczelkę (są w sprzedaży). Nie można przegiąć, to musi pracować, w przeciwnym wypadku może się złamać (były już przypadki) i wówczas dramat.
Złapałem też raz gumę, w pierwszy dzień. Sam wymieniłem dętkę, zdjąć i założyć oponę dramat. Podstawa to sprawdzać co jakiś czas ciśnienie, a już na dzień dobry mocno dopompować, lekkie ugięcie na oponie przy małym ciśnieniu, to pierwszy krok do złapania gumy - przeciera się dętka.