Ze względu na kontrowersje, zakładam niniejszy temat. Tu się proszę wypowiadać. PZDR
"Każdy plik zawierający muzykę, czy film jest dziełem artystycznym i podlega ochronie, kt"órą przewiduje ustawa o ochronie praw autorskich. Udostępnianie takich plików w Internecie może się odbywać tylko i wyłącznie na zasadach określonych przez posiadacza majątkowych praw autorskich. Może się to również w pewnych przypadkach odbywać w ramach dozwolonego użytku. Każde inne działanie mające za przedmiot materiał chroniony prawem autorskim może stanowić przestępstwo.
Większość działań, które polegają na ściąganiu plików zapisanych na dysku twardym innych użytkowników Internetu stanowi naruszenie praw autorskich. Dystrybuowanie ich poprzez sieć P2P jest nielegalne. Prawa autorskie mają na celu ochronę interesów twórcy i jego pracy i fakt, że udostępniane utwory znajdują się na prywatnej stronie Internetowej, albo że są wymieniane pomiędzy znajomymi nie jest żadną okolicznością tłumaczącą ich naruszanie. Korzystanie z określonego utworu wiąże się z koniecznością uzyskania zgody właściciela praw autorskich oraz zapłaty odpowiedniego wynagrodzenia.
Jedynym wyjątkiem jest w tym wypadku instytucja "dozwolonego użytku". Jest ona uregulowana w Ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych i pozwala na korzystanie z materiału nie tylko samemu posiadaczowi, ale także osobom, które pozostają z nim w bliskim związku osobistym - dla celów naukowych, rozrywkowych, kolekcjonerskich itp. Eksperci twierdzą, że można również do tego zaliczyć przeformatowanie muzyki z płyty CD na pliki mp3. Dozwolone jest także zapisywanie stron www na komputerze oraz kopiowanie materiałów i przechowywanie ich w celach naukowych.
Równocześnie istnieje wiele usług pozwalajacych na legalne zdobycie materiału w sieci. Ich twórcy podpisują odpowiednie umowy z firmami przemysłu rozrywkowego i innymi dostawcami, by móc materiał dystrybuować bez naruszania praw twórców.
Udostępnianie materiału
W ustawie wskazana jest także grupa osób, które mogą nieodpłatnie korzystać z plików, wcześniej legalnie nabytych przez użytkownika, który je udostępnia. Muszą one być zwiazane z nim stosunkiem pokrewieństwa (osoby spokrewnione w linii prostej np. rodzice, dziecko, dziadkowie; w linii bocznej - rodzeństwo), powinowactwa (związek z rodziną małżonka), albo relacjami towarzyskimi. Eksperci stwierdzili, że stosunkiem towarzyskim są powiązane osoby pozostające z kimś w długiej znajomości, pomiędzy którymi powstała więź emocjonalna. W ten sposób można jednak udostępniać utwory, które zostały wcześniej publicznie udostępnione za zgodą twórcy.
Granice dozwolonego użytku
Przekroczeniem dozwolonego użytku napewno jest kopiowanie materiału z cudzych stron internetowych i zamieszczanie ich na swoich, szczególnie jeżeli nie podaje się źródła, z którego ten materiał pochodzi. Dostęp do takiej strony jest nieograniczony dla wszystkich internautów, a nie tylko dla osób bliskich, chyba, że np. dostęp do niej zostanie zabezpieczony hasłem, które będzie znane tylko sobom uprawnionym.
Kary za ściąganie
Jak już wcześniej pisaliśmy, ściągnięcie materiałów dla własnego użytku, a udostępnianie ich w sieci to dwie różne kwestie. Osoby ściągające materiał w sieci odpowiedają względem twórcy tego materiału (ma on prawo żądać nawet trzykrotności wynagrodzenia za dany materiał tytułem odszkodowania). Dystrybuowanie materiału chronionego prawem autorskim w sieci jest zagrożone karą do dwóch lat pozbawienia wolności, a gdy sprawca czerpie z tego korzyści materialne grozi mu kara pozbawienia wolności do lat trzech.
"Właściciele prywatnych stron internetowych często decydują się na wzbogacenie ich treści o utwory muzyczne przypadkowo napotkane na innych witrynach lub zgrywane z zakupionych płyt audio. Jednocześnie nie zdają sprawy, że na taki sposób wykorzystania utworu musi wyrazić zgodę sam autor lub ZAIKS, jeśli ma on podpisaną umowe z tą organizacją. Korzystanie z utworu wiąże się z koniecznością uiszczenia pewnej opłaty za rozpowszechnianie go w sieci. Nie są to kwoty duże, bo w przypadku jednego utworu będzie to zazwyczaj kilkadziesiąt złotych. Problem może się pojawić w przypadku zespołów muzycznych. Jeżeli utwór został wydany wcześniej na płycie, należeży wystąpić wcześniej o zgodę do producenta, który posiada prawa do fonogramu.
Jeśli ktoś zamieści taki utwór bez zezwolenia autora i za jego ściągnięcie będzie pobierał opłaty bądź będzie się on znajdował w sąsiedztwie reklamy, która spowoduje, że ruch na stronie będzie większy, to może narazić się na odpowiedzialność odszkodowawczą. Osoba, której prawa zostały naruszone, może na podstawie prawa autorskiego domagać się dwu-, a nawet trzykrotności korzysci uzyskanych przez właściciela strony. Oprócz tego grozi mu odpowiedzialność karna, a należy zaznaczyć, że takie przestępstwa są od niedawna ścigane z urzędu", mówi adwokat Borys Pardus, partner w Kancelarii Grudzień, Kalinka, Pardus i Partnerzy.
Podstawa prawna:
źródło http://news.torrent.pl/old/prawo/legalnosc_sciagania_muzyki_i_filmow.html
"Każdy plik zawierający muzykę, czy film jest dziełem artystycznym i podlega ochronie, kt"órą przewiduje ustawa o ochronie praw autorskich. Udostępnianie takich plików w Internecie może się odbywać tylko i wyłącznie na zasadach określonych przez posiadacza majątkowych praw autorskich. Może się to również w pewnych przypadkach odbywać w ramach dozwolonego użytku. Każde inne działanie mające za przedmiot materiał chroniony prawem autorskim może stanowić przestępstwo.
Większość działań, które polegają na ściąganiu plików zapisanych na dysku twardym innych użytkowników Internetu stanowi naruszenie praw autorskich. Dystrybuowanie ich poprzez sieć P2P jest nielegalne. Prawa autorskie mają na celu ochronę interesów twórcy i jego pracy i fakt, że udostępniane utwory znajdują się na prywatnej stronie Internetowej, albo że są wymieniane pomiędzy znajomymi nie jest żadną okolicznością tłumaczącą ich naruszanie. Korzystanie z określonego utworu wiąże się z koniecznością uzyskania zgody właściciela praw autorskich oraz zapłaty odpowiedniego wynagrodzenia.
Jedynym wyjątkiem jest w tym wypadku instytucja "dozwolonego użytku". Jest ona uregulowana w Ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych i pozwala na korzystanie z materiału nie tylko samemu posiadaczowi, ale także osobom, które pozostają z nim w bliskim związku osobistym - dla celów naukowych, rozrywkowych, kolekcjonerskich itp. Eksperci twierdzą, że można również do tego zaliczyć przeformatowanie muzyki z płyty CD na pliki mp3. Dozwolone jest także zapisywanie stron www na komputerze oraz kopiowanie materiałów i przechowywanie ich w celach naukowych.
Równocześnie istnieje wiele usług pozwalajacych na legalne zdobycie materiału w sieci. Ich twórcy podpisują odpowiednie umowy z firmami przemysłu rozrywkowego i innymi dostawcami, by móc materiał dystrybuować bez naruszania praw twórców.
Udostępnianie materiału
W ustawie wskazana jest także grupa osób, które mogą nieodpłatnie korzystać z plików, wcześniej legalnie nabytych przez użytkownika, który je udostępnia. Muszą one być zwiazane z nim stosunkiem pokrewieństwa (osoby spokrewnione w linii prostej np. rodzice, dziecko, dziadkowie; w linii bocznej - rodzeństwo), powinowactwa (związek z rodziną małżonka), albo relacjami towarzyskimi. Eksperci stwierdzili, że stosunkiem towarzyskim są powiązane osoby pozostające z kimś w długiej znajomości, pomiędzy którymi powstała więź emocjonalna. W ten sposób można jednak udostępniać utwory, które zostały wcześniej publicznie udostępnione za zgodą twórcy.
Granice dozwolonego użytku
Przekroczeniem dozwolonego użytku napewno jest kopiowanie materiału z cudzych stron internetowych i zamieszczanie ich na swoich, szczególnie jeżeli nie podaje się źródła, z którego ten materiał pochodzi. Dostęp do takiej strony jest nieograniczony dla wszystkich internautów, a nie tylko dla osób bliskich, chyba, że np. dostęp do niej zostanie zabezpieczony hasłem, które będzie znane tylko sobom uprawnionym.
Kary za ściąganie
Jak już wcześniej pisaliśmy, ściągnięcie materiałów dla własnego użytku, a udostępnianie ich w sieci to dwie różne kwestie. Osoby ściągające materiał w sieci odpowiedają względem twórcy tego materiału (ma on prawo żądać nawet trzykrotności wynagrodzenia za dany materiał tytułem odszkodowania). Dystrybuowanie materiału chronionego prawem autorskim w sieci jest zagrożone karą do dwóch lat pozbawienia wolności, a gdy sprawca czerpie z tego korzyści materialne grozi mu kara pozbawienia wolności do lat trzech.
"Właściciele prywatnych stron internetowych często decydują się na wzbogacenie ich treści o utwory muzyczne przypadkowo napotkane na innych witrynach lub zgrywane z zakupionych płyt audio. Jednocześnie nie zdają sprawy, że na taki sposób wykorzystania utworu musi wyrazić zgodę sam autor lub ZAIKS, jeśli ma on podpisaną umowe z tą organizacją. Korzystanie z utworu wiąże się z koniecznością uiszczenia pewnej opłaty za rozpowszechnianie go w sieci. Nie są to kwoty duże, bo w przypadku jednego utworu będzie to zazwyczaj kilkadziesiąt złotych. Problem może się pojawić w przypadku zespołów muzycznych. Jeżeli utwór został wydany wcześniej na płycie, należeży wystąpić wcześniej o zgodę do producenta, który posiada prawa do fonogramu.
Jeśli ktoś zamieści taki utwór bez zezwolenia autora i za jego ściągnięcie będzie pobierał opłaty bądź będzie się on znajdował w sąsiedztwie reklamy, która spowoduje, że ruch na stronie będzie większy, to może narazić się na odpowiedzialność odszkodowawczą. Osoba, której prawa zostały naruszone, może na podstawie prawa autorskiego domagać się dwu-, a nawet trzykrotności korzysci uzyskanych przez właściciela strony. Oprócz tego grozi mu odpowiedzialność karna, a należy zaznaczyć, że takie przestępstwa są od niedawna ścigane z urzędu", mówi adwokat Borys Pardus, partner w Kancelarii Grudzień, Kalinka, Pardus i Partnerzy.
Podstawa prawna:
- Art. 78-80 Ustawy z 4 lutego 1994 o prawie autorskim i prawach pokrewnych
- art. 17 pkt 2 ustawy z 17 listopada 1964 - Kodeks postępowanie cywilnego
źródło http://news.torrent.pl/old/prawo/legalnosc_sciagania_muzyki_i_filmow.html
Ostatnia edycja: