Tak mi się zachciało coś pozmieniać w swoim systemie, a kto wie co usłyszę i co będzie dalej..
Przedwzmacniacz Xindak XA-8350 - miał być CA-1 ale zdążył ktoś przede mną wypożyczyć.. i chyba kupił bo nie wrócił. Ok, wypożyczyłem trochę tańszy.
Na weekend przytargałem z ogromnymi nadziejami, toż to osobny klocek przedwzmacniacz, słusznej postury.. ale to musi grać, i mam na cały weekend. No.. ten tego.. jak w piątek rozpakowałem.. tak w piątek również go spakowałem, aż żal był że w sobotę salon akurat był zamknięty, odwiózł bym go z rana. Czy to złe połączenie z moimi kolumnami.. czy moje wygórowane oczekiwania.. nic nie było takie jakbym chciał, średnica jakbym blachą po uszach dostał, dołu praktycznie nie było.. szkoda gadać.
Więc może zły kierunek? Pomysł - osławiona lampa.. co by tu przytargać..
Mam do środy.. i jeszcze dziś posłucham

początki.. dziwne, na pewno inaczej niż z poprzednim klockiem, lepiej. Trzeba było dać chwilkę lampie aby się rozgrzała i dźwięk miły się pojawił... oraz dotrzeć po różnych gatunkach muzycznych do .. jazzu - o słodki losie.. taaaak

o jaki piękny wieczór był.. to tak gra lampa, no coś pięknego

jazz dla tego modelu i moich kolumn to miód do słuchania. Zostaje jeszcze dziś, poeksperymentuję jeszcze na gatunkach. Na pewno nie elektroniczna, już lepiej rock, ale brakuje mi dociążenia w basie, musi być tego więcej. Ale chyba dobry kierunek poszukiwań. Muszę gdzieś dorwać Yaqin
