Dziś, chcę przedstawić koncert, który jest dość wyjątkowy w swej oprawie:
Robbie Williams: “One Night at the Palladium”.
Powiedział bym nawet, że to koncert familijny, dla każdego. Robbiego Wiliamsa dobrze znamy i jego repertuar. Ale w tym „wydaniu”, prezentuje się nieco inaczej. Sala Palladium nie należy do zbyt dużych, przez co koncert sprawia wrażenie kameralnego. A koncert? To pełny luz. Nie ma tu żadnego „napinania” się. To przede wszystkim świetna zabaw. Nie tylko artystów na scenie, ale również publiczności. Zarówno na scenie jak i poza nią, królują: garnitury, fraki, dzieci, a nawet… Muppety. To musi się podobać. Sam koncert utrzymany jest w stylistyce swingu, z akcentami burleski i tego typu klimatach. Dźwięk to: DD 2.0, DD TruHD 5.1 oraz DTS HD MA 5.1. Co do obrazu, to życzyłbym sobie, aby każdy wydany koncert zrealizowany był z taką jakością, jak ten. Pod tym względem, nikt się nie zawiedzie.
Robbie Williams: “One Night at the Palladium”.

Powiedział bym nawet, że to koncert familijny, dla każdego. Robbiego Wiliamsa dobrze znamy i jego repertuar. Ale w tym „wydaniu”, prezentuje się nieco inaczej. Sala Palladium nie należy do zbyt dużych, przez co koncert sprawia wrażenie kameralnego. A koncert? To pełny luz. Nie ma tu żadnego „napinania” się. To przede wszystkim świetna zabaw. Nie tylko artystów na scenie, ale również publiczności. Zarówno na scenie jak i poza nią, królują: garnitury, fraki, dzieci, a nawet… Muppety. To musi się podobać. Sam koncert utrzymany jest w stylistyce swingu, z akcentami burleski i tego typu klimatach. Dźwięk to: DD 2.0, DD TruHD 5.1 oraz DTS HD MA 5.1. Co do obrazu, to życzyłbym sobie, aby każdy wydany koncert zrealizowany był z taką jakością, jak ten. Pod tym względem, nikt się nie zawiedzie.