Celowe może być zwiększenie masy kolumny.
Nie potrzeba żadnych płyt graniowych a tylko zatopienie w stopie z tężejącego betonu. Wzywamy glazurnika i sami projektujemy tgz. design.
ALE PODSTAWA TO: drgające obudowy eliminują kolumny.
Drgania obudowy występują na wskutek ruchu membrany głośnika i ruchu powietrza wewnątrz obudowy ,teoretycznie sprawa jest prosta - trzeba zwiększyć masę aby energia głośników nie wystarczyła do pobudzenia ścianek .Najlepszy byłby ołów, którego gęstość jest 14x większa od płyt MDF których powszechnie się używa do konstrukcji - ale czy ktoś widział obudowy z ołowiu ??
Zastosowanie betonu też jest średnio mądrym pomysłem - cóż z tego że jest ciężki ,ale jak uzyskać jednakową gęstość na całej powierzchni ?,beton jest materiałem odlewanym więc największą gęstość będzie mieć w najniższym punkcie
Kłopotliwe jest samo zamontowanie głośników ,wreszcie sprawa basu, w obudowie z betonu będzie gorszy bas niż taki sam w obudowie z drewna ,gorsze też będzie promieniowanie dookólne
Co prawdy były próby z takimi konstrukcjami jak chociażby "Vertigo" niemieckiej firmy Isophon, ale szybko zrezygnowano z tego typu obudów
Interesujące może być zastosowanie obudów typu "sandwich" - czyli kombinacji kilku materiałów

Pomiędzy dwie płyty wsypuje się piasek ,dzięki temu osiąga się gęstość rzędu 1,5kg/dm3 (dla przykładu gęstość betonu wynosi ok.2 kg /dm3) - tutaj też jest mały kłopot z równomiernym rozmieszczeniem piasku od góry do dołu .Tego typu obudowy zastosowała firma Wilson Audio
Taka ciekawostka, ta firma zastosowała coś zupełnie innego - laminat z żywicy fenolowej, jest to prawdopodobnie najbardziej gęsty i odporny materiał na drgania