dienekes' shade
New member
Ja multi odpuściłem już dawno. Nie mam czasu na rywalizację, a Koledzy z Klanu pojawiają się w sieci tak sporadycznie, że jedyna nadzieja w publicznych meczach. Te z kolei są, jakie są, więc pozostaje mi singiel.
Wczoraj ustrzeliłem ostatni symbol Hellghastów. Przyznam, że był całkiem nieźle ukryty
Muszę poprawić dwa mini epizody na "0 deaths" i wykończyć gry na Elite (a trochę już tego mam).
Z Killzone 2 jest jak z Call of Duty World at War - na najtrudniejszym poziomie gra zyskuje nową jakość i dopiero wtedy ma sens.
To tyczy się zwłaszcza banalnego do bólu CODa, bo KZ2 na trooperze potrafiło (nie)miło zaskoczyć
k:
Wczoraj ustrzeliłem ostatni symbol Hellghastów. Przyznam, że był całkiem nieźle ukryty
Z Killzone 2 jest jak z Call of Duty World at War - na najtrudniejszym poziomie gra zyskuje nową jakość i dopiero wtedy ma sens.
To tyczy się zwłaszcza banalnego do bólu CODa, bo KZ2 na trooperze potrafiło (nie)miło zaskoczyć