37P80 a burczenie
37P80 kupiłem parę dni temu, po kilku tygodniach siedzenia z nosem w monitorze komputera i kilkunastu odwiedzinach różnych składów ze sprzętem telewizyjnym. Przekonany o jego wyższości nad innymi modelami z segmentu bez żalu uszczupliłem budżet wraz z zaskórniakami. Po wyciagnięciu z pudełka wrażenie jak najbardziej pozytywne. Elegancka obudowa (BU), obrotowa podstawka, solidny pilot. Po podłączeniu do sygnału - cyfrowy(?) dekoder Vectry - również, choć spodziewam się lepszego obrazu po użyciu markowego {Profigold} kabla scart (dekoder nie ma innych wyjść) zresztą i tak co kanał, to inna jakość nadawania. Ogólnie jest OK.
Przez dwa dni bawiłem się pilotem ustawiając, testując, ściemniając, rozjaśniając, itp. utwierdzając się w przekonaniu o dobrym zakupie. Niestety musiałem wyjechać z domu na ponad tydzień czasu. Po dwóch dniach od wyjazdu moja piękniejsza połowa melduje mi przez telefon, że telewizor zaczął burczeć. Nie ciągle, ale jeżeli już, to w dosyć irytujący sposób, szczególnie dający się we znaki wieczorową porą, kiedy to za oknem zamiera ruch samochodowy. Podkreślę, że otrzymałem informację, iż burczenie występuje od czasu do czasu. Tu, gdzie w tej chwili się znajduję, mam również dostęp do Internetu, więc dwie kolejne noce spędziłem z nosem w monitorze szukając przyczyn bu[r]czenia. Na forach wiele osób skarży się na hałasy dochodzące z matrycy. Jedni twierdzą, że tak ma być i większość LCD tak ma, inni, że wręcz odwrotnie.
Wczoraj nastąpił przełom. Moja piękniejsza połowa odkryła i niezwłocznie mi zameldowała, iż burczenie, jeśli się pojawi, dochodzi z głośnika: po wyciszeniu telewizora zanika, narasta wraz z podgłaśnianiem.
W domu będę dopiero w najbliższą sobotę, i do tego czasu sprawa będzie mi ryła w głowie. Podejrzewam wadę głośnika, ale tak sobie myślę, czy wpływu na burczenie nie będzie miała plątanina kabli za telewizorem, dekoder kablówki znajdujący się na półce bezpośrednio pod nim, kolumny od mini wieży ustawione po jego obu stronach. Czy ktoś z Was miał podobne doświadczenia? I tak nastawiam się na telefon do serwisu w najbliższy poniedziałek, ale mam cień naiwnej nadziei, że domowym sposobem coś da się zrobić, żeby problem wyeliminować.