Z tym że jeszcze nie wiem czy będą mi napewno odpowiadały, ale cenę możesz podać na priv.
Wybiorę się z kolegą na odsłuchy i poszukam "swojego" brzmienia

Zamierzam też posłuchać jeszcze tej Indiany Nota 555 i Melodiki BL40. Kto wie może akurat przypasują

Nie szukam w domu hałasu (mieszkam w bloku na parterze w starym budownictwie i ściany niosą). Jakoś tak wyrosłem z tego, odkąd trafiłem na sąsiada melomana, gdy mieszkałem w starym mieszkaniu, też w bloku, który lubował się w muzyce klasycznej - skrzypce, fortepiany. Takiej muzyki słuchał na okrągło. Gdy ja słuchałem swojej, to nie wiem czy to mój sprzęt źle zestrojony, a może repertuar, powodowały, że dzwonił na policję. Słuch miał dobry, bo nawet jak słuchałem na niskim poziomie głośności to wychwytywał

Chcę pójść w jakość, ale jakimś melomanem, z nie wiadomo jakim słuchem też nie jestem.
Zresztą w obecnym zestawieniu Sony STR DH520 + Amtech SS-AT 5000 Platinum + Subwoofer VK 7830, nie przekraczam poziomu Volume na 35-40 (skalę mam bodajże do 75) przy słuchaniu muzyki. Mam już wtedy pokaźne natężenie dźwięku w mieszkaniu. Z tym, że zależnie od utworów muszę się bawić Treblami w Amplitunerze, aby usłyszeć więcej szczegółów, bo jak pisałem, kolumny są jakby przytłumione (albo amplituner, nie wiem). Słucham przeważnie Flaców. Średnio muszę podbić do +8dB i jest w miarę ok. Bass na 0 bo jak zwiększam to wszystko kumuluje mi się w kuchni (słychać tylko łup, łup i ciężko zrozumieć co oni śpiewają, gdy tam przebywam

), mimo, że w pokoju jest ok.
Głośniki napewno są bardziej dynamiczniejsze od Sony SS-MF450H + SS-SR250 + SS-CN250, które miałem wcześniej. Są bardziej szczegółowe, bo w tamtych to już wogule trumna była

A co do kina to te co mam są w miarę, ale też Treble muszą być na +8dB aby były szczegóły, i Bass trzeba podbić na +5dB żeby wybuchy były odczuwalne.
Bardzo by mi odpowiadały głośniki, w których bas by się ciągnął jak organach w Kościele. Właśnie o taki rozciągły, ale nie narzucający się dół mi chodzi. Są takie

??