Mnie chodziło głównie o to zdanie "Tak stworzona struktura ma jedną playlistę i
odtwarza się prawidłowo (nie ma zacięć przy przejściach pomiędzy kolejnymi ujęciami i nie rozjeżdża się dźwięk).", ale oczywiście dobrze, że skrótowo i rzeczowo podsumowałeś i inne kwestie.Chciałbym jeszcze przypomnieć, że do odtwarzania używasz komputera.
Przyjmuję zatem, te fakty jako fundament, żeby nie było watpliwości, że istnieje sposób na skuteczne odtwarzanie wielu stosumkowo krótkich plików, tworzących jeden tytuł w strukturze AVCHD/BR. Od siebie dodam, że nie ma znaczenia ile tych plików będzie, bo zawsze struktura bedzie odtwarzana tak samo, czyli dobrze pod każdym względem. Niestety aktualnie tworzenie struktur, gadzie jedna playlista obejmuje wiele plików - jest dość kłopotliwe.
Jedynym ograniczeniem w programie multiAVCHD mogłaby być sumaryczna liczba plików (we szystkich tytułach) na poziomie 1399, ze względu na możliwość kolizji z dotychczasowym oznaczeniem ekranu powitalnego jako 01400. Gdyby jednak zgłosić taką potrzebę, to Dean nie miałby większego problemu, na wprowadzenie nazwy tego pliku na wyższym poziomie liczbowym.
Ponieważ poza wymienionymi cechami (bardzo ważnymi) odtwarzania z playlist, są jeszcze inne, spróbuję przy okazji to wszystko opisać.
Jak wspomniano powyżej, ostatno w multiAVCHD powstała nowa opcja pozwalająca łączyć pliki AVCHD.
Warto dodać, że po wyrażeniu zgody na łączenie plików, trochę trzeba poczekać, aż komputer wykona wstępne operacje związane z łączeniem i w oknie Media wstawi tytuł reprezentujący połączone pliki. Gdy klikniemy na ten tytuł, przybierze on kolor czerwony i po pewnym czasie otworzy się okno Właściwości tytułu. Tutaj należw wskazać zakładkę do wstawiania plików definiujących rozdziały i wówczas w okienku pojawi się pewien roboczy plik tekstowy definiujący rozdziały. Następnie należy użyć przycisku Zastosuj. Inne operacje edycyjne nie ulegają zmianie.
Mamy więc kolejną możliwość łączenia plików AVCHD. Każda z opisanych tu metod spotkała się z różnymi opiniami użytkowników co do synchronizacji AV- dotyczy to również tej ostatniej. Istnieje zatem potrzeba jakiejś obiektywnej weryfikacji tego problemu. Wydaje mi się, że ocena synchronizacji AV poprzez jakiś program NLE, dający precyzyjny obraz graficzny ścieżki audio i jednoczesny podgląd każdej klatki na linii czasu, jest metodą obiektywną, a więc i najlepszą. Dlatego tutaj:
http://www.hdtv.com.pl/forum/showpost.php?p=378546&postcount=180
opisałem i pokazałem rezultat dla połączenia 167 plików w multiAVCHD. Dla porównania należało więc zrobić identyczny test, metody łączenia z wykorzystaniem TSSplittera, zgodnie z opisem na początku tego wątku (tsMuxer w tym przypadku już dodatkowo nie musi być stosowany, bo proces ten występuje podczas kompilacji w samym multiAVCHD). Rezultat takiego testu pokazano na dołączonym ekranie. Oczywiście łączone były ze sobą dokładnie te same pliki co poprzednio. Patrząc na ekrany z obu testów, można powiedzieć, że rezultaty są bardzo podobne, z minimalnie lepszym efektem w multiAVCHD. Takie są fakty i to już nie powinno podlegać dyskusji. Oczywiście, że w zależności w czym plik (struktura AVCHD/BR) bedzie odtwarzany, to może wystąpić inny stopień wzajemnego przesunięcia AV - ale raczej na niekorzyść synchronizacji. Zgodnie z tym, co pisałem w pierwszym teście, ja uważam, że te dwie metody mogą być z powodzeniem stosowane w praktyce, o ile mamy wydolny system odtwarzania plików lub struktur AVCHD i gdy nie będziemy łączyć więcej niż ok. 30, 40 plików. Łączenie fizyczne plików jest konieczne, jeżeli chcemy dodawać własną ścieżkę dźwiękową, ale tu wszystko mamy pod kontrolą i jeżeli nawet zauważymy jakieś przesunięcia w AV, to bardzo łatwo je skorygować. W takim przypadku nawet nie musimy robić żadnych ograniczeń w ilości łączonych plików. MultiAVCHD aktualnie stwarza też możliwość łączenia plików w obrebie danej playlisty. Wg mnie rezultaty z tych trzech metod są praktycznie jednakowe. Jeżeli jednak ktoś używa do odtwarzania filmów komputer, to niewątpliwie najkorzystniej dla niego będzie korzystanie z plików oryginalnych poprzez wspólną playlistę.
