Za namową BN dołączyłem do klubu Harmana i JBL, potestowałem już kilka dni mój zestaw Studio 290 + HK 370 i pozwolę sobie na kilka uwag, które mogą się przydać ew. nabywcom tego amplitunera i tych kolumn.
Nie sprzedałem swojego starego Onkyo 578, który z QQ5000 poszedł do syna na górę domu. Więc odnośnie amplitunera będę odnosił część uwag do Onkyo, z innymi amplitunerami nie miałem do czynienia.
Ninja namawiał mnie na zostawienie Onkyo i sprawdzenie co potrafią z 290-tkami, ale jednak uparłem się na nowy amplituner, bo chciałem mieć swobodę wynikającą z funkcji sieciowych i bezprzewodowych.
Wybór padł na Harmana 370 z wielu powodów:
1. sprzęt sprawdzony- wiem, że były z nim problemy, ale produkowany jest już na tyle długo, że mam nadzieję pozbył się wad wieku dziecięcego,
2. dobrze zgrywa się z JBL- w końcu ta sama stajnia,
3. Ma funkcje sieciowe i bezprzewodowe (Wifi, DLNA, vTuner) o co mi chodziło,
4. podobna ma grać bardzo dobrze w stereo,
5. polecał go BN, na którego zdaniu jednak polega, bo już z mojej rodziny to trzeci zestaw u niego kupiony,
6. duża moc amplitunera, sporo większa od mojego Onkyo 578 (wiem, wiem, znajdą się znowu zapewne cytujący testy w audiocom, że niby 5x36W- już wiem, że to bujda),
7. wygląd (ascetyzm Harmana baaaardzo mi się podoba)
8. pewnie jeszcze coś by się znalazło.
Sprzęt gra naprawdę godnie, przeskok jakościowy z poprzedniego zestawu znaczny, nawet nie ma czego porównywać. Co nie zmienia faktu, że Onkyo z QQ5000 jest naprawdę dobrym zestawem do małych pomieszczeń. Ale jak się przeniosło z 12mkw na 50mkw to jednak zrobiły się za małe
Odnośnie Harmana 370.
Z dzwięku jestem baaardzo zadowolony. Dynamika, dynamika i jeszcze raz dynamika + detaliczność, znacznie lepsze niż z Onkyo. Dla ciekawości podpinałem 290-tki do Onkyo i Harmana i różnica polega właśnie na dynamice grania. Z Harmanem jest oddech, swoboda; z Onkyo też dobrze, ale czuć, że brakuje "pary". Najłatwiej opisać to w ten sposób, że Onkyo gra jakby trochę zdjęto loudness, bardziej płasko i sucho. Na wyższych poziomach głośności w Onkyo robi się krzykliwie, niezbyt miło, zestaw zaczyna hałasować, a nie grać, zapewne amplituner się przydusza i pojawiają się zniekształcenia. Z Harmanem inna zabawa- do naprawdę dużych głośności jest swobodnie, nie męczy, jest głośno, ale czyściutko. Zmiana w jakości dziwięku wyraźnie na plus. To nie jest tak, że Onkyo gra źle- gdybym nie zmienił amplitunera to też byłbym zadowolony, zapewne dlatego, że QQ5000 do Studio-290 nie ma nawet po co przyrównywać (Studio są objętościowo co najmniej 4 razy większe!). Ale z Harmanem jest ten dodatkowy bonus, wigor, który byłem w stanie złapać dopiero wtedy, gdy osłuchałem oba amplitunery.
Obsługa. Niestety in minus dla Harmana, może to trochę wina 5-letniego przyzwyczajenia do Onkyo, ale niestety na chwilę obecną bardziej pasuje mi Onkyo. Samo pierwsze ustawienie- Onkyo włączyłem i grało, z Harmanem musiałem sporo kombinować. Audyssey z Onkyo ustawił wszystko super, EzSet z Harmana niestety zawiódł, wszystko poustawiał baaaardzo płasko, basy zdjął niemiłosiernie, właściwie zostały same wokale + średnie. Musiałem go wyłączyć i przeszedłem na zwykły Tone Control.
Szczególnie nie przypadło mi do gustu automatyczne przełączanie źródła po jego wyborze. Jak zaprogramowałem pilota TV pod źródło TV, to żeby przełączyć coś w TV to muszę przysłaniać pilota, żeby mi nie zmienił źródła z CBL-SAT. Irytujące. W Onkyo było to lepiej rozwiązane.
Piloty- super, że są dwa. Niestety jakość dużego jest słaba. Jego politurka już jest trochę porysowana, ta emalia z góry jest kiepskiej jakości. Nie wiem co to będzie, jak pokorzystamy z niego kilka lat. Pewnie będzie cały zdarty z góry do żywego. Mały pilot baaardzo ok. Programowanie dużego pilota- mistrzostwo. Zebrałem w nim do kupy wszystki urządzenia multimedialne- dwa TV, oba ampli, dwa dekodery polsatu. Taki trochę słabszy Logitech za darmo (w cenie amplitunera). Podświetlenie też fajne, ale pewnie będzie baterię drenować. Na razie świetny bajer dla 2 letniego synka
Stosunkowo wolne reakcje amplitunera na pilota- wolę pogłaśniać z poziomu pilota TV (podpiętego pod pilota Harmana) bo działa natychmiastowo i szybciutko. Nie wiem, czemu Harman tak przymula. Szkoda, że nie można ograniczyć świecenia diody i kółka głośności. Diody to w ogóle nie można ruszyć, a kółko można tylko wyłączyć, ale ograniczyć jego jasnośni nie można, wielka szkoda, bo jest świetne wizualnie, ale niestety za dużo daje po oczach.
Sieciowo:
- vTuner jest ok. Szkoda, że funkcjonalność z poziomu amplutunera marna, trzeba się pobawić na stronie Harmana w układanie stacji. Ilość stacji obłędna, prawie 700 stacji polskich. Samo układanie proste, ale też bardzo infantylne. Grunt że radio gra ładnie, jest kilka stacji z dobrym bit-rate 192-256 więc i jakość jest niezła.
- Wifi- super, działa bez zająknięcia, pomimo tego, że amplituner wstawiłem w odkrytą na "przestrzał" szafkę, to łapie wszystko bez żadnych zwiech. BubbleUpnp na komórkę z androidem- rewelacja, ale nie każda wersja, część mi się wieszała, wersja darmowa jest do d. nie obsługuje list, tylko komercyjna jest godna polecenia. Nie wiem, czy problem tkwi w tym programie czy Harmanie, ale przy zmianach piosenek nie zmienia nazw plików na ekranie Bubble ani Harmana. Nie wiem dlaczego. wymuszenie danej piosenki prawidłowo wyświetla nazwę.
- DLNA- jest dobrze, ale mogło być lepiej, Nie wiem dlaczego, ale przewijanie wszelkich menu w Harmanie idzie jak krew z nosa- przeglądanie zawartości serwera z jego poziomu (na razie przetestowałem PS3 Media Server i Uniwersal Media Serwer) jest niestety niezbyt szybkie i przyjazne. Ale grunt że działa i to jest najważniejsze. Szkoda tylko, że nie można zmienić wyglądu menu kontekstowych, napisy są jednak zbyt małe, dobrze by było, żeby można było menu rozszerzać, ale trudno, jakoś daję radę. Nie mogę sobie tylko poradzić ze streamem audio przez DLNA z media serwera- z foobara czy winampa. To by było wygodniejsze, niż puszczanie muzy z poziomu amplitunera. Ale jeszcze nie skończyłem testów. Może jakoś w końcu to odpalę. Chyba że ktoś to już przerobił- będę wdzięczny za pomoc.
Airplay- nie testowałem, mam awersję do Appla, nie wyobrażam sobie dlaczego miałbym posiadać produkt, który ma ceną absolutnie nierealną względem możłiwości. Mam LG G2, VenuePro 8 jakąś tam Toshibkę na windzie i spokojnie mi to wystarcza, a ceny tych sprzętów były baaardzo rozsądne.
USB- leci prawie wszystko, oczywiście browser dość mulasty jak w innych menu, ale odtwarzanie bezproblemowe. Z moich licznych zasobów Flac przeczytał prawie wszystko, udusił się na flackach w DTS-Mix, ale tego nawet foobar bez odpowiedniej wtyczki nie chciał kupić. Do tego nie czyta flacków spiętych pod pliki ciągłe archiwów typu *.cue. Ale mp3, wma nie było z niczym problemów.
Jak coś mi się przypomni, albo coś nowego przetestuję to jeszcze napiszę.
Generalnie ampek poza swoimi pewnymi wadami jest godny polecenia, bo przede wszystkim świetnie gra, ale też ma wszystko to, co powinien mieć rozsądny, współczesny amplituner. Są pewnie niedoróbki, przede wszystkim mógłby mieć jakiś szybszy procesor do obłsugi menu kontekstowych, bo chodzi to jednak ciut za wolno. Ale poza tym jest okej, do tego jego cena jest obecnie naprawdę śmieszna, zważywszy że startował z pułapu sporo ponad 4000zł.
I tutaj WIELKI ukłon w stronę BlackNinjy :blagam: - mega wielkie podziękowania za wytrzymanie mojego marudzenia przez cały ostatni miesiąc, za kupę rad, no i przede wszystkim extra ceny! Powiem tylko tyle, że te najniższe ceny na necie (skąpiec, ceneo) Black zjada na śniadanie, naprawdę dużo dzienieg zostało w kieszeni. Zapewne jeszcze się do Blacka zgłoszę po resztę zestawu Studio- central i efektowe (może też subek), bo na razie wciągnięcie całości zestawu było cenowo zbyt szerokie.
I UWAGA NA KONIEC- amplituner jest bezszelestny!!!
