No i stało się najgorsze. Wiem że już o tym pisałem w róznych wątkach po trochu, więc tu się nie będę rozpisywał. Generalnie jest tak: 11 października na TV pokazuje mi się kreska na całej długości ekranu. 14 paźdxirnika dzownię do serwisu lokalnego, 16 października go odbierają. Dzisiaj mija 34 dzień a Ja nie mam telewizora, do serwisu centralnego dzwonię codziennie, i codziennie przesuwają termin. Acha, oczywiście zapadła decyzja w serwsie lokalnym - "telewizor do wymiany". Taką samą decyzję wydaje serwis w Wa-wie QN (centralny w dniu 3 listopada) i do dnia dzisiejszego nic się nie zmieniło .
Już powiadomiłem PIH, jak również UOKiK z którym jestem umówiony na przyszły tydzień z całą dokumentacją i korespondencją z serwisem centralnym. A w gwarancji jest napisane że - "TV zostanie naprawiony w możliwie najkrótszym czasie...." Po prostu totalna bzdura, jeden wielki syf i bałagan tam panuje. Klient traktowany jest jak wróg, w ogóle ich nie ineteresuje i jest ciągła zasada spychania.
Tak dla tych wszystkich co czytają ten wątek (mimo iż te TV są naprawdę b. dobre, zdania nie zmieniłem) -
ZE WZGLĘDU NA SERWIS W POLSCE NIE KUPUJCIE NIC MARKI TOSHIBA !!!
Już powiadomiłem PIH, jak również UOKiK z którym jestem umówiony na przyszły tydzień z całą dokumentacją i korespondencją z serwisem centralnym. A w gwarancji jest napisane że - "TV zostanie naprawiony w możliwie najkrótszym czasie...." Po prostu totalna bzdura, jeden wielki syf i bałagan tam panuje. Klient traktowany jest jak wróg, w ogóle ich nie ineteresuje i jest ciągła zasada spychania.
Tak dla tych wszystkich co czytają ten wątek (mimo iż te TV są naprawdę b. dobre, zdania nie zmieniłem) -
ZE WZGLĘDU NA SERWIS W POLSCE NIE KUPUJCIE NIC MARKI TOSHIBA !!!
Ostatnia edycja: