Gramofon na początek przygody:)

krzysztofradio

Well-known member
Bez reklam
Ładne są te gramofony Regi. Gratuluje.
Pre wykorzystujesz to z PM-KI?
Na razie tak. W swoim czasie będzie jakiś pre. Jeszcze nie wiem jaki.

To jaki tam musi być silnik aby pociągnąć tak gruby talerz akrylowy w tym Macu...;-)
Mocny :) Taki talerz do kilka, a czasem nawet kilkanaście kg :)


Swoją drogą zastanawiają mnie dociski, a ściślej ich waga względem mocy silnika. Kiedyś buszując w sieci znalazłem stronkę, gdzie były informacje jakie modele danej marki ile wytrzymują wagi docisku (na tej samej stornie było też dopasowanie modelu gramofonu do wkładek, ich wagi, potem ewentualnie dokupienia cięższej przciwwagi, itd.) Bardzo fajna stronka, ale oczywiście nie zapisałem...
Dla przykładu jeden z naszych forumowiczów na Debucie Carbonie chce zastosować docisk 850 g. Pytanie czy w ogóle się o to martwić? Czy takie silniczki z tak ciężkim obciążeniem nie nabiorą obrotów? Czy może tylko dłużej będę się rozpędzać? Jak wtedy z zużyciem łożysk, itp.?
Czy w ogóle ma to sens? Najbardziej popularne dociski są w granicach 200-300 g. Czy to mało czy dużo, czy wystarczająco?
Oczywiście mam tu na myśli nasze budżetowe konstrukcje, nie Transrotory :D
 
Ostatnia edycja:

Henry

Active member
Bez reklam
Krzychu, widzę, że nasze ostatnie zakupy utkwiły Ci w pamięci... to co zmieniamy na retro? ;)
 

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Ciekawe jest to, że Pyć (współpracownik Kurka i Kamińskiego) miał wyjawić ponoć "tajemnice" śmierci Panów, a sprawa nie była taka oczywista.
Niestety również zmarł.
Wiadomo jakie to były czasy, a okoliczności śmierci nie do końca jasne.
Kurek i Kamiński mieli plany na nowy program o reformach gospodarczych - czyli wszystko w temacie. A co się działo każdy wie. Zresztą można poczytać i snuć teorie nie do końca takie spiskowe.
 

krzysztofradio

Well-known member
Bez reklam
Dla przykładu jeden z naszych forumowiczów na Debucie Carbonie chce zastosować docisk 850 g. Pytanie czy w ogóle się o to martwić? Czy takie silniczki z tak ciężkim obciążeniem nie nabiorą obrotów? Czy może tylko dłużej będę się rozpędzać? Jak wtedy z zużyciem łożysk, itp.?
Czy w ogóle ma to sens? Najbardziej popularne dociski są w granicach 200-300 g. Czy to mało czy dużo, czy wystarczająco?
Oczywiście mam tu na myśli nasze budżetowe konstrukcje, nie Transrotory :D
Coś mało tu u nas vinylowców :D
Rega twierdzi, że dociskanie płyt wpływa negatywnie na brzmienie i niepotrzebnie obciąża łożyska.
W ogóle ta Rega jest jakaś dziwna - nie uznaje tradycyjnego uziomu gramofonu za pomocą dodatkowej żyły, nie uznaje docisków, preferuje lekkie konstrukcje, podczas gdy cała reszta świata im cięższe tym lepsze.
Może faktycznie coś w tym jest ,bo jedyny docisk dedykowany do Regi jak znalazłem jest na zasadzie lekkiej zaciskowej klamry, a nie ciężkiego kładzionego klocka.
[youtube]Rw0qyWOb90Q[/youtube]
a najlepsze są domowe sposoby :D
[youtube]Gg6ryw6T2pA[/YouTube]
 

Attachments

  • zosia samosia.jpg
    zosia samosia.jpg
    31,6 KB · Wyś: 47

Borixon

Active member
Bez reklam
Ten ostatni ktoś powinien zacisnąć sobie na jajach...

Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka
 

krzysztofradio

Well-known member
Bez reklam
Na filmiku tego nie widać, ale na fotkach widać, że ten pierścień ma mały, kilkumilimetrowy rant i właściwie to chyba tylko jego ciężar dociska płytę.
275187092.jpg


Z innej beczki.
Ponoć w Krakowie jest jakaś firma, która w kilka godzin prostuje w jakimś tam stopniu płyty.
Czy ktoś słyszał, zna? Jak googluję, wyskakuje mi tylko Białystok...
 

Borixon

Active member
Bez reklam
Próbowałeś zelazkiem? Może najpierw na zimno :p

Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka
 

przemko77

Well-known member
Bez reklam
Kiedyś zetknąłem się z tym tematem ,trzeba umieścić płytę pomiędzy dwiema taflami szkła i na górne położyć obciążenie, ale tak aby równomiernie rozłożyło się na całą powierzchnię płyty .Wszelkie próby ingerencji ciepłem skończą się trwałym zniszczeniem płyty
Sama deformacja powstaje w wyniku niewłaściwego przechowywania ,po prostu kiedy płyty są za bardzo pochylone i jest ich dość dużo dochodzi do wygięcia (wypaczenia) .Niektórzy "winylowcy" przechowują płyty poziomo na stosie ,ale wtedy jest inny problem na okładkach odbijają się kręgi wygląda to szczególnie fatalnie na jasnych okładkach gdzie są są odbite "czarne kółka" ,druga sprawa to też, że zapewne dojdzie do załamania okładki w tych miejscach
 

krzysztofradio

Well-known member
Bez reklam
W sieci jest mnóstwo takich porad - dwie szyby królują, ale większość wystawia je na słońce ;) ponoć firmy, które się tym zajmują mają specjalne piece (?) Nie chcę wiedzieć co dzieje się wtedy ze strukturą rowków, choć większość pozytywnie się wypowiada.
Jak w takim razie powinno przechowywać się płyty, pionowo, ale ściśnięte?
 
Ostatnia edycja:

przemko77

Well-known member
Bez reklam
Najlepiej pionowo ale tak ,aby możliwie stały prosto .Dobrze jest same płyty trzymać w koszulkach antystatycznych uniknie się w ten sposób "paierówek" spowodowanych od kopert wewnętrznych i gromadzeniu się ładunków elektrostatycznych które powodują trzaski przy słuchaniu - to szczególnie w przypadku nowych (drogich) płyt .Jest oczywiste, że płyty nie powinno się trzymać blisko grzejnika ani na słońcu (ta sama regułą się odnosi w przypadku płyty kompaktowych)

Niektórzy producenci gramofonów przychodzą z pomocą ,widziałem konstrukcje gdzie oś talerza była nagwintowana ,po położeniu płyty na talerz wkręcało się docisk który też był nagwintowany ,efekt jest taki, że płyta jest osadzona "na sztywno" co znacząco poprawia odczyt .Ten pomysł podłapali też producenci napędów CD gdzie też używa się krążków, które przykrywają całą powierzchnię płyty ,wtedy nawet niewielkie odkształcenia przestają być istotne
 
Ostatnia edycja:
Do góry