A próbował ktoś słuchać muzyki w formacie mp3? Dla mnie żenada... Pokazuje się po prostu katalog i możemy sobie włączyć jakiś plik. Nie ma żadnego odtwarzacza plików muzycznych tak jak w przypadku np. Bellwooda gdzie po kliknięciu na plik uruchamia się on w odtwarzaczu muzycznym gdzie mamy equalizer i mnóstwo funkcji muzycznych, np. losowe odtwarzanie utwórów, czas do końca utworu, czas od początku utworu i oczywiście tagi ID3, a Ferdek ma tylko swoją nędzną przeglądarkę plików z niepełnymi nazwami utworów. Ja wysiadam Panowie... Chce ktoś kupić nową sztukę (testowaną przez około tydzień) za 250zł? Chętnie sprzedam...