GP Niemiec
Kwalifikacje:
Plan był prosty. Miękkie opony i walka o PP. Wiadomo, jak trudno się wyprzedza na torze Hockenheim więc zdobycie dobrego pola startowego było kluczowe.
Po chyba drugim okr. Ayrton zszedł poniżej 1:17, pomyślałem będzie ciężko. Bardzo dobry czas jak na otwarcie Q. Bolid spisywał się bardzo dobrze i pierwsze okr pomiarowe miałem delikatnie gorsze od Ayrtona ale wiedziałem, że jest jeszcze zapas

Drugie okr i przesuwam się przed Ayrtona ale zapas był dalej

Ostatecznie 1:16:531 i P3.
Zobaczyłem czas Komara to shock (to to rzeźnia

)
Wyścig:Start z drugiej linii z czystszej strony. Celem było zaatakowanie Komara(jak często widzieliśmy, starty Komara to nie jego najmocniejsza strona

).
Oczywiście po drodze jeszcze był Sauber

Ale Bikson zaspał start i ułatwił mi zadanie

Przed pierwszym zakrętem byłem tuż za Komarem ale o ataku nie było mowy.
Pierwszy nawrót, ale jestem za daleko żeby zaatakować. Komar hamuje trochę wcześniej niż myślałem i walczę z kierownicą żeby w niego nie wjechać

uff...blisko było
Jadę całe kółko mniej więcej sek za Red Bullem. Dojeżdżamy znowu do nawrotu i znowu jestem za daleko żeby przeprowadzić atak. Za to Bikson jest wystarczająco blisko za mną
żeby zaatakować. I atakuje....moje tylne skrzydło

.Według ustaleń dwie pozycje niżej. i tu kolejny raz widzimy że kara nie jest sprawiedliwa. Chyba z 10 ostatnich okr
jechałem za Biksonem i na prawdę trzymał dobre tempo wyścigowe, cały czas trzymał mnie na dystans. Jechał bardzo dobrze i przesunięcie go na 6 pozycję było by nie fair.
Takie moje zdanie. Bikson ma jeszcze jedną sprawę (z Ayrtonem) i jak tam będzie winny to oczywiście spalić na stosie.
YouTube - MOV042
Po dzwonie pozycji nie straciłem ale straciłem kontakt z Komarem. ja np bardziej się motywuje jak jadę za kimś 2-5 sek i wtedy mi się najlepiej jedzie. Komar odjechał
a ja co okr traciłem cenne sek. Po prostu zbyt zachowawczo jechałem i mimo że większy błędów w pierwszym stincie nie było przed pierwszą wizytą w boksach Komar miał
7 sek przewagi.Zjechaliśmy razem pod koniec 8 okr.
YouTube - MOV043
Po wyjeździe moja strata zmalała do mniej niż 5 sek. Chyba mu się mechanicy nie popisali bo mnie i tak długo trzymali 5,6 sek
Na pierwsze miejsce wskakuje Woytas z twardymi oponami i za nim Arek na miękkich (a pisał że Q jechał na twardych

)
Okr później mechanicy Renault gotowi są na przyjęcie jedngo ze swoich kierowców. Najprawdopodobniej będzie to Arek. Tak, mój wywiad się nie mylił, Arek zjeżdża po twarde opony

Wyjeżdża na 4 miejscu tuż za mną. Na nawrocie dojeżdżamy do Pawkaraku. Popełniam błąd, uślizg tylnej osi i staje w miejscu. Spoglądam nerwowo wstecz, Arka nie ma spoglądam jeszcze
parę razy, dalej go nie ma ale cały czas go słyszę. Dojeżdżamy do szybkiego łuku i tutaj szacun dla Arka. Mnie wynosi na zewnątrz i podejrzewam, że w tym momencie Arek zdjął nogę z gazu
nie chcąc ryzykować bo być może przewidział co może się stać ze mną

I tak podróżujemy sobie razem przez 3 okr cały czas zerkając na stratę do Woytasa, który miał zjechać do pit. Czas był dobry i wiedziałem, że Williams powinien wyjechać za mną.
Zaczynamy 13 okr (13 nic dobrego nie wróży), po pierwszym zakręcie dostaje info o żółtej fladze. jakoś mnie to nie rusza bo co chwilę mi się zapala.
W drugim zakręcie dojeżdżamy do Mercedesa. Wredman, jako, że wyświetliła mu sie niebieska flaga ustepuje nam miejsca i ...kara przejazdu przez boksy za zignorowanie żółtej flagi.
Chciało by się głośno rzec "za co qrwa kara" (Komar i Jakubus wiedzą o co chodzi, może komar podzieli się tym z Wami

) ale dzieci śpią i nie będę ich budził. Zagotowałem. Pomyślałem, no cóż,
zjedziemy sobie razem z Arkiem na karę, trochę po wymachujemy ręką w pitlane i dalej będziemy sobie jechać. Prawię przez całe 13 kółko miałem żółtą flagę. Po co? Nie wiem. Zapytajcie dyrekcję wyścigu.
Zaczynamy 3 sektor i wyskakuje przypomnienie o karze. Arek wypada z trasy. Pomyślałem, po co chłopaka denerwujecie tymi przypomnieniami? Wkurzył się i popełnił błąd
YouTube - MOV044
Zjeżdżam na karę na 14 okr.
http://www.youtube.com/watch?v=qOmiTIFjEJU
Wyprzedza mnie Keyusu, Arek i Bikson. Ląduje na 6 pozycję ale wiem, że Renault zaraz zjedzie więc trzeba się postarać o szybkie kółko. Ale Arek nie zjeżdża.
I ja się pytam panie Charlie Whiting co jest grane, przecież Arek to nie Hamilton

Dlaczego Renault nie dostało kary jak zrobił dokładnie to samo co ja ? hęę?
Ścigam Biksona, który jedzie ok 4-5 sek przede mną. Na 19 okr Bikson popełnia błąd i jego przewaga topnieje do 1,5 sek. I tak podążam za nim do końca wyścigu. niestety nie udało mi się go wyprzedzić.
Ostatecznie, po awarii elektroniki w bolidzie Toro Rosso zajmuję 5 miejsce. Oczywiście jestem całkowicie niezadowolony z wyścigu. Bolid spisywał się bardzo dobrze i myślę, że 18 pkt było w zasięgu.
YouTube - MOV046