"Gram na handheldach od 20 lat, ale pierwszy raz od dawna kieszonka sprawiła, że powiedziałem: cholera jasna! (...)
Leży wygodnie w dłoniach. Gałka analogowa zatacza okręgi - o wiele lepsze rozwiązanie niż którekolwiek, jakie dało nam PSP. Ale to wyświetlanie 3D. Cholera jasna. (...)
Wierzcie mi, naprawdę musicie to zobaczyć samemu, żeby zrozumieć, dlaczego jestem pod tak wielkim wrażeniem. Nintendo używa technologii, która wysyła do każdego oka inny obraz, które w mózgu łączą się, dając efekt głębi. Dużej głębi. Efekt jest od razu zauważalny, a jednocześnie wydaje się zupełnie naturalny. (...)
Jeśli obrócisz konsolę bokiem, dostaniesz dwa osobne obrazy, ale łatwo jest trzymać DS-a tak, by efekt głębi był w twoim polu widzenia. (...)
Ogladałem film "Legend of the Guardians", którego zwiastun widziałem w kinie. Faktycznie, wygląda zupełnie tak samo. (...)
Nintendo dostarczyło demo, gdzie można było obracać statyczne modele 3D. (...) Zaawansowane detale, masa efektów świetlnych, szczegółowe tekstury. (...)
Kid Icarus można było tylko pooglądać, by zobaczyć, jak to wygląda w 3D. (...) Efekt jest absolutnie oszałamiający. (...)
Snake Eater 3D to fantastyczny pokaz możliwości DS-a. Nie można było pograć, tylko sterować kamerą. Wygląda mniej więcej tak dobrze, jak wersja PS2 i ma całkiem spektakularne efekty 3D. (...)
Jeszcze o aparacie. Możesz oglądać w czasie rzeczywistym efekt 3D na zdjęciu, później zrobić "konwencjonalne" zdjęcie, by przesuwając analog dodać do niego efekt głębi. Na razie nie można ze zdjęciami zrobić nic więcej, ale to może być fantastyczny sposób na pokazywanie fotek z wakacji. Wracam grać."