No to lecimy z opisem modelu
Daewoo DLT-46U1FH
Przyczyna wyboru tego modelu – jakieś 8-9 miesięcy temu chciałem kupić TV dobrej firmy (np. Sharp LC46XL2E), ale niestety po dokładniejszym sprawdzeniu parametrów (ze 2 miesiące przeglądałem dane i wszelkie info) okazało się, że wcale nie jest tak super wśród markowych TV. Modele Sharpa, Sony i niektóre Philipsa pomimo opisu FullHD mają max rozdzielczość dla PC 1360x768 (Sony, Philips) lub 1400x1050 (Sharp). Przykładowo u Sharpa jest kilka oznaczeń - FullHD, HDready1080p (takie ma model LC46XL2E z rozdzielczością 1400x1050) oraz FullHD1080p (złoty znak), które dopiero oznacza rozdzielczość 1920x1080p (tak ma model LC-46HD1E). Na jednym z forów znalazłem ciekawe opisy, gdzie np. otwierano TV, sprawdzano producenta i model matrycy, po czym weryfikowano faktyczne jej parametry. Niestety dość często telewizory mające w opisie 4 lub 5ms, faktycznie zawierały matryce 6-8 ms lub jeszcze wolniejsze, podobnie bywało z jasnością, kontrastem, czy faktycznym poborem energii przez TV (bagatela zamiast 225W pobierał 270W). Z resztą przykładowo parametr "kontrast dynamiczny" jest bardzo mało precyzyjny, bo każdy producent interpretuje go inaczej i naciąga "pod siebie", podobnie jak ma to miejsce z czymś takim jak "HiFi", czy "moc muzyczna" (PMPO) w sprzęcie grającym, gdzie przykładowo małe radyjko, czy głośniki komputerowe pobierające 10-15W mają napis "HiFi 200W" (skąd te 200W? nieważne – klient widzi magiczną cyfrę i kupuje).
Wkurzony tym bałaganem i zakłamaniem, nie czekając już na wejście nowych modeli Samsunga z serii A (fajne są), stwierdziłem, że sprawdzę w praktyce jak to wygląda i wybrałem najciekawszy wówczas z najtańszych TV 46” FullHD pod względem jakości, parametrów, wyglądu, ceny (pół roku temu był o ok. połowę tańszy od Sharpa, Sony czy Philipsa tej klasy). Dodatkowo był to najwyższy model tego producenta, więc teoretycznie jeśli mieli by gdzieś wcisnąć chałę, czy przyoszczędzić, to raczej nie w najwyższym modelu. Uznałem, że po przetestowaniu na spokojnie w domu będę wiedział, jak dokładnie sprawuje się TV LCD na co dzień, czego faktycznie chcę od takiego sprzętu, a jeśli mi się bardzo nie spodoba, to sprzedam go i kupię dokładnie to, czego oczekuję - na tanim modelu strata wartości przy sprzedaży będzie najmniejsza.
Ogólnie - TV działa OK, po kilka godzin dziennie, serwisu nie musiałem odwiedzać
Pierwsze wrażenie – niesamowite
. Po TV kineskopowym (miałem 29”) w domu pojawia się coś wielgaśnego, przez pierwszy tydzień gwarantowane zauroczenie wielkością ekranu, choć i po pół roku efekt pozostaje. Z negatywnych wrażeń - po zwykłym TV na tym część filmów wydaje się jakby trochę „plastikowa, cyfrowa”, ale to chyba cecha cyfrowych TV LCD (oglądałem ostatnio np. „Ptaki” Hitchcock’a na najwyższym modelu Samsunga 46A956D – efekt był ten sam).
Wygląd (kwestia gustu)
oraz jakość wykonania dla mnie bardzo dobre. Obudowa i stopa czarne i błyszczące (taka moda). Stopa daje możliwość obrotu TV bez rysowania blatu (naprawdę przydatne, bo TV trochę waży). Przyciski sensoryczne - bardzo fajny bajer, ale i tak używa się tylko pilota, bo przy 46" raczej ciężko oglądać TV na wyciągnięcie reki, czy nawet nogi
. Dodatkowy wyświetlacz - dodaje "klasy" sprzętowi, ogólnie wyświetla stan TV lub rodzaj wejścia, można go wyłączyć (oszczędność ok. 2W energii). Głośniki ładnie ukryte. Lokalizacja wszelkich wejść/wyjść jest ok. (gdzie i jakie można sprawdzić w instrukcji), na tyle stopy jest organizer do kabli, umożliwiający zebranie je w całość, by „stały się nie widoczne” dla oka patrząc na TV z przodu (mała rzecz, a cieszy).
Menu oraz pilot - rzeczywiście menu dość ubogie, bez polotu, ale w zasadzie ma wszystkie niezbędne funkcje (w końcu TV jest do oglądania TV, filmów i fotek, a nie bezustannego brykania po menu - od tego mamy Windowsy). Jeśli miałbym się do czegoś przyczepić to intuicyjność chodzenia po menu - w daną opcję wchodzi się strzałką w prawo zamiast przyciskiem OK/Select, który jest pomiędzy kursorami w pilocie. Na szczęście na co dzień nie używam menu, głównie to włączanie, zmiana programów, głośność, wejścia AV (ładnie rozbili na 3 przyciski – nie trzeba 10 razy wciskać jednego) i telegazeta. Telegazeta działa szybko i sprawnie, trochę dziwnie wygląda na tak wielkim ekranie, jakby trochę prymitywnie, ale to w końcu wynalazek sprzed 20 lat (dokładnie, bo od 01.01.1989).
Ekran – matowy (czyli niebłyszczący), obraz ok, oczywiście nie powala jak 100-hertzowe Samsungi z kontrastem trylion:1, ale może dodam, że tę różnicę widać wyraźnie w sklepie, jak TV stoją obok siebie i są wykręcone parametrami na maxa. W domu po pół godzinnym oglądaniu TV wieczorem i tak kontrastu jest aż za dużo. W jasny dzień nie ma problemu z widocznością obrazu (TV kineskopowy wypadał gorzej w takiej sytuacji). Jako pewnego rodzaju wadę uznałbym regulację jasności – regulowana jest sama jasność obrazu LCD, a nie jasność jego podświetlenia (jarzeniówki), jak ma to miejsce w monitorach, czy notebookach. Przy oglądaniu w nocy przy wyłączonym świetle (wiem, że nie zdrowo) przydałoby się go trochę ściemnić, pozwoliłoby to również na większą energooszczędność. Może tutaj dodam, że TV trochę grzeje, oczywiście nie jest gorący, ale np. z 30cm czuć, że ekran jest ciepły.
Obraz - zacznę, że nie testowałem go jeszcze na BlueRayu (nie mam i raczej nie kupię) i dekoderze HD - takowy będę miał dopiero w przeciągu 2 tygodni.
Sygnał analogowy SD z kablówki Aster - ogólnie bardzo ładnie (słyszałem pogłoski, że modele FullHD gorzej radzą sobie ze standardowym sygnałem, niż modele HDready, ale ten model tej teorii nie potwierdza – pewnie jakiś chwyt reklamowy do wypchnięcia modeli HDready), z jedną małą wadą - na nieruchomych obszarach o drobnym kontrastowym deseniu (np. marynarka w krateczkę lub liście na drzewie w oddali) jakby system wyostrzania obrazu miał problem powodując zauważalne migotanie. Być może jest to kwestia sygnału analogowego, bo na DVD czy DivX nie zauważyłem takich problemów. Odwzorowanie szybkiego ruchu, przewijających się napisów pionowo, czy poziomo - bez problemów (nawet droższe TV potrafią się na tym wyłożyć). Mecze na Euro2008 oglądałem z przyjemnością, nie było żadnych problemów z obrazem. Przy dobrej jakości sygnału i materiału naprawdę ładny obraz (np. nowe kreskówki na DisneyChannel wyglądają na tyle super, że nie odczuwa się potrzeby przejścia HD… pewnie dopóki nie zobaczy się takowego w HD
)
DVD i DivX z odtwarzacza DVD (po Euro) – obraz ładny, spokojnie zadawalający jakością, nie zauważyłem problemów.
PC - nie męczyłem zbyt długo tematu samego komputera z TV. Podłączam notebooka do TV przez HDMI (bez wnikania w zawiłe szczegóły parametrów i ich dopieszczania), obraz automatycznie przestawia mi się z 1920x1200 (taki ekran mam w notebooku) na 1920x1080, na TV zajmuje jakieś 98-99% ekranu, czyli nie jest to mapowanie 1:1. Ogólnie używam do DivXów i fotek – jakość zadawalająca. Na kablu D-sub (czyli analogowym VGA) działa identycznie.
Jak wspomniałem wcześniej, ściągnę soft, pobawię się parametrami, dam znać co z tego wyszło.
Dźwięk - dobry, czysty i wyraźny, idealny do wiadomości, wszelakiego rodzaju programów, filmów, czy kreskówek. Do muzyki… ewidentny brak głębi i niskich tonów – w tej kwestii polecam podłączenie do wzmacniacza i kolumn. Przez pierwszy tydzień porównywałem odbiór dźwięku z wbudowanych głośników oraz zewnętrznego sprzętu - do w/w rzeczy wbudowane głośniki sprawdzają się bdb. Po tygodniu przełączyłem się tylko na sprzęt zewnętrzny – przy dobrym wzmacniaczu i kolumnach dźwięk z tunera jest cacy. TV posiada w menu rozszerzenia dźwięku – działa to tylko na wbudowane głośniki (i bardzo dobrze, bo dobry wzmacniacz ma takowych więcej i zapewne lepszej jakości).
Podsumowanie – ogólnie TV dobrze się sprawdza, działa, nie psuje się, nie zawiesza - prosty, przyzwoity i dobrze wykonany TV o w miarę dobrych parametrach. Ocena nie jest oczywiście pełna, bo nie znam go od strony HD (jeszcze), ale do sygnału SD i DVD spokojnie można polecić. Pomimo, że to najwyższy model Daewoo, to obecnie konfiguracja i parametry raczej nie powalają na kolana, należy więc porównywać go średnimi modelami czołowych producentów, patrząc jednocześnie na ich cenę. Daewoo obecnie można kupić za 2550 zł, gwarancja – 24 miesiące (bo ktoś o to pytał wcześniej).
Czy wybrałbym go dzisiaj? – jeśli byłby minimum o 30% tańszy od najtańszego firmowego tej klasy (Sharp, Sony, Philips, Toshiba, Samsung, LG), to tak (a zaoszczędzone 1000zł odłożyłbym na nowy TV za 3 lata, który parametrami przegoni najlepszy dzisiaj model, będzie miał z 65" i cenę 500 Euro). Oczywiście mniejsza różnica w cenie, czy lepsze parametry i/lub dodatki (więcej HDMI, USB itd.) skłoniłyby mnie do zakupu „bardziej firmowego”. Przejrzałbym też z tym samym kryterium firmowe modele 42”, bo różnica w wielkości nie jest aż tak wielka, a cena czasami sporo idzie w dół.
Należy również zastanowić się, do czego ma ów TV służyć, bo jeśli ktoś ma np. tylko DVD i cyfrowy dekoder HD kablówki, to TV będzie mu służył praktycznie jako monitor - nie ma co inwestować w rozbudowane tunery w TV i inne bejery, których nie będzie korzystał.
Mam nadzieję, że nieco pomogłem.